TK



W Starachowicach bez zmian

PiS| referendum lokalne| Starachowice| Wojciech B.

włącz czytnik

Według wstępnych szacunków Wojciech B. nadal będzie prezydentem Starachowic. Referendum przebiegło bez zakłóceń, chociaż, jak się okazuje, w urzędzie miasta była Justyna Z. oskarżona o pośredniczenie w przekazywaniu łapówek.

- Trochę nam zabrakło. Nie mamy jeszcze danych ze wszystkich komitetów, ale sumujemy nieoficjalne wyniki i wiele wskazuje, że frekwencja była jednak za mała. Po prostu mieszkańcy nie docenili, jaka to ważna sprawa dla naszego miasta - mówi Lidia Dziura z PiS, członek Komitetu Referendalnego Starachowice 2012.

Radni z wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania prezydenta Wojciecha B. wystąpili pod koniec maja. B. jest oskarżony o przyjęcie w latach 2008-10 w sumie 96 tys. zł łapówek.

Aby referendum było ważne, musiało w nim wziąć udział co najmniej 3/5 liczby osób biorących udział w wyborach prezydenta w 2010 roku, czyli minimum 12 629 starachowiczan. Tymczasem np. w obwodowej komisji ds. referendum nr 5 przy ul. Mrozowskiego na 1890 osób uprawnionych głosowały 442 osoby, z czego 395 opowiedziało się za odwołaniem Wojciecha B.

Referendum przebiegło bez zakłóceń, chociaż jak informuje Radio Kielce, oskarżona o przekazywanie łapówek prezydentowi Starachowic Wojciechowi B. Justyna Z. przebywała w niedzielę w urzędzie miasta, mimo że nie powinno jej tam być.

gazeta.pl

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.