TK



A. Staniewska: Potrzebna debata publiczna o ustawie krajobrazowej

Anna Staniewska| Europejska Konwencja Krajobrazowa| Hubert Izdebski| krajobraz codzienności| planowanie przestrzenne| strefa ochrony widokowej| styl pseudogóralski| Tatry| ustawa krajobrazowa

włącz czytnik
A. Staniewska: Potrzebna debata publiczna o ustawie krajobrazowej
Karczma w Żywcu

Uchwalenie ustawy o ochronie krajobrazu noże mieć przełomowe znacznie, ponieważ wprowadzi ustawową definicję krajobrazu, której dotychczas nie mamy. Może też być ważnym krokiem w kierunku otwarcia debaty publicznej na temat jakości krajobrazu, który nas otacza – twierdzi dr inż. arch. Anna Staniewska z Instytutu Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej.

Krzysztof  Sobczak: W opublikowanym niedawno w serwisie Lex.pl wywiadzie prof. Hubert Izdebski stwierdził, że „obowiązujące obecnie w Polsce prawo nie stwarza warunków do tworzenia ładnej i harmonijnej zabudowy”. Czy w takim razie proponowana przez prezydenta ustawa krajobrazowa może pozytywnie wpłynąć na to zjawisko?

Anna Staniewska: Po pierwsze, ustawa krajobrazowa jest dość istotną częścią wdrażania Europejskiej Konwencji Krajobrazowej, które Polska jest sygnatariuszem. Zagadnienia dotyczące spraw krajobrazu są obecnie rozproszone po różnych aktach prawnych - od ustawy o ochronie zabytków (definicja krajobrazu kulturowego) przez ustawę o ochronie przyrody i procedury sporządzania ocen oddziaływania na środowisko, które podejmują także wątek oddziaływania inwestycji na krajobraz. Projekt ustawy krajobrazowej jest przełomowy, ponieważ wprowadza ustawową definicję krajobrazu, której dotychczas nie stosowano i jest to ważny krok w kierunku otwarcia debaty publicznej na temat jakości krajobrazu, który nas otacza. Projekt ustawy podejmuje istotne wątki -  np. krajobrazów priorytetowych i zapewne jeśli o nie chodzi, to ustawa może się przyczynić do ich zachowania, czyli utrwalenia ich piękna, które zostanie określone jako cenne. Inną sprawą jest jednak kwestia szerzej pojmowanego ładu przestrzennego.
Uważam, że w obowiązujących w Polsce ustawach dotyczących kształtowania przestrzeni jest wiele możliwości ustalania zasad obowiązujących na obszarach objętych planowaniem  - na przykład określenia wysokości, kształtowania dachów, kolorystyki elewacji itp. Problem tylko w tym, że procent powierzchni naszego kraju objęty miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, w ramach których można sporządzać studia krajobrazowe i wprowadzać zasady kształtowania przestrzeni dające ład, jest niewielki. Skutki są widoczne gołym okiem - rozproszenie zabudowy, nieekonomicznie prowadzona infrastruktura, chaos i koszmary architektoniczne. Zapisy projektu ustawy krajobrazowej w jakiejś mierze próbują temu zaradzić, ale pozostawiają niestety problem tzw. krajobrazów codzienności - to jest tych, które będą poza grupą priorytetowych, a na których codzienny odbiór jesteśmy skazani. Jeśli o nie chodzi, to projekt podejmuje ważną próbę okiełznania zalewu przestrzeni reklamami.

Poprzednia 1234 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.