TK



A w Londongradzie cisza

David Cameron| Putin| Roman Abramovich| Rosja| sankcje| Sewastopol| Tony Blair| Ukraina| Wielka Brytania

włącz czytnik

Po raz kolejny okazało się, że dla Wielkiej Brytanii polityka to nic innego jak geografia plus pieniądze.

Wstyd albo wojna

„Wielka Brytania nie ma wiecznych sojuszników, ani wiecznych wrogów; wieczne są tylko interesy Wielkiej Brytanii i obowiązek ich ochrony. Ci, którzy maszerują z nami, są naszymi przyjaciółmi”, przyznawał w 1848 r. w przemówieniu dla Izby Gmin Lord Palmerston, broniąc brytyjskiego stanowiska po stłumieniu przez Imperium Rosyjskie polskiego powstania listopadowego.

Dwie wizje świata – pragmatyczna (wyspiarska) i romantyczna (polska) starły się niedawno w studiu telewizyjnym BBC. W rozmowie z polskim szefem dyplomacji Radosławem Sikorskim znany brytyjski dziennikarz polityczny Jeremy Paxman próbował odgrywać adwokata diabła. „Referendum na Krymie… Nie rozumiem, w jaki sposób to ma być nasza sprawa?”, naciskał swojego rozmówcę. „Dlatego, że kiedyś już mieliście przywódcę, który mówił: to kłótnie w dalekich krajach, całkiem nam obcych. I wszyscy wiemy, jak to się skończyło”, odpowiedział Sikorski, cytując słowa przedwojennego brytyjskiego premiera, Neville’a Chamberlaina. Tego, który po powrocie z Monachium w 1938 r. myślał, że przywiózł Europie pokój, a dostał wstyd i wojnę.

Morza i góry

„Po aneksji Krymu, musimy wrócić do myślenia o naszym świecie w kategoriach geopolitycznych”, zapowiada konserwatywny politolog, Robert D. Kaplan. Geopolitycznych, czyli biorących pod uwagę dokładną lokalizację kraju i wyzwania, jakie z nią się wiążą. Problemy geopolityczne świetnie rozumieją kraje położone na równinach, których granice nie posiadają naturalnych barier. Trochę mniej zaś pojmują je kraje wyspiarskie, takie jak Wielka Brytania, dla których morza i oceany od zawsze stanowiły naturalną zaporę przed wrogami.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.