TK
Autora wpisu w sieci poznamy także w procesie cywilnym
adres IP| hejterzy| Internet| Jakub Tralka| mowa nienawiści| powództwo cywilne| WSA
włącz czytnikWalka z mową nienawiści i naruszaniem praw innych osób w internecie będzie łatwiejsza – twierdzi Jakub Tralka, autor bloga nt. prawa i sieci. A jako dowód na to podaje wyrok warszawskiego WSA, który uznał, że IP komputera ma być wydane także na potrzeby procesu cywilnego.
Autor przypomina, że dotychczasowa praktyka była taka, że dane autora wpisu można było uzyskać tylko przy pomocy policji, która z kolei podejmowała takie działanie wyłącznie wtedy, gdy zachodziło podejrzenie popełnienia przestępstwa. W efekcie – pisze Jakub Tralka - wytropienie internauty, który dopuszcza się naruszeń w sieci nigdy nie było zadaniem łatwym. - Przy odpowiednim stopniu determinacji szanse – wbrew przekonaniu niektórych młodych ludzi, którzy chwilę wcześniej odkryli mechanikę proxy – są ogromne. Szczególnie duże szanse na zwieńczone sukcesem polowanie mają oczywiście organy ścigania. W przypadku naruszania naszych dóbr osobistych w sieci od lat zdecydowanie skuteczniejszą metodą tropienia anonimowego internauty było zwrócenie się ze sprawą na policję (np. w zw. z art 212 kodeksu karnego, czyli zniesławieniem). Od lat trwa dyskusja czy ten przepis ma w ogóle sens, a jego zastosowanie wielu chciałoby pozostawić regulacji jedynie kodeksu cywilnego. Nie da się odmówić temu postulatowi wielu sensownych atutów, natomiast patrząc przez pryzmat tematu dzisiejszego wpisu – tropienia anonimowego internauty w sieci – samodzielny proces cywilny nigdy nie wydaje się dobrym rozwiązaniem. Dlatego, trochę siłą rzeczy, wielu poszkodowanych w internecie musi uruchamiać procedurę karną nawet w sytuacjach, gdy nie jest ona absolutnie konieczna i szczególnie sensowna - pisze autor na swoim blogu.
Ale to może się zmienić. Otóż Wojewódzki Sąd Administracyjny w orzekł, że wykładnia art. 23 ustawy o ochronie danych osobowych jest jasna:
• do uzyskania adresu IP wystarczy sam zamiar powództwa cywilnego
• nie jest też rolą portalu ocenianie czy zamiar powództwa ma w ogóle uzasadnienie faktyczne lub prawne (WSA - II SA/Wa 569/14)
- Orzecznictwo najważniejszych sądów w Polsce coraz bardziej ewoluuje w tym kierunku, by pozyskiwanie adresów IP była łatwe, choć w ostatnich latach nawet sam NSA wydał kilka częściowo sprzecznych ze sobą wyroków w tej sprawie. Ale zmiany idą w sensownym kierunku – pisze na swym blogu Jakub Tralka.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
NSA: Hejterzy nie mogą być anonimowi i bezkarni
Koniec ery hejterów?
Zwodnicze uroki pokusy karania hate speech
Mowa nienawiści w raporcie Fundacji Batorego
Hejterzy mogą mieć problem ze znalezieniem pracy
Sąd o wydaniu prokuraturze danych internautów: najpierw trzeba stwierdzić, że wpisy są zniesławiające
TS UE: zachowanie danych osób odwiedzających witrynę a obrona przed atakami cybernetycznymi
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.