TK
Choroba Bechterewa
Józef Stalin| Moskwa| NKWD| Samuel Mnuchin| Władimir Bechterew
włącz czytnikPierwsze bóle brzucha pojawiły się zanim zupa została do końca spożyta. Były porażające i Władymir Michaiłowicz osunął się z krzesła na podłogę. Mnuchin zerwał się próbując mu pomóc, ale widząc, że uczony traci przytomność i zaczyna się dusić rzucił się do telefonu aby wezwać pomoc. Linia była martwa. Dopiero w pokoju pokojówki zdołał odnaleźć działający telefon i wezwać ambulans. Gdy wrócił do pokoju Władymir Michajłowicz Bechterew już nie żył.
Pogrzeb Bechterewa odbył się z pompą należną głowom państwa. Obdukcji nie wykonano, zadowolono się wydobyciem mózgu. Mnuchin milczał przez następne 40 lat. Dopiero w 1967 roku zwierzył się najbliższym krewnym, którzy zdali potem relację Antonowowi-Owsejence.
Członkowie rodziny Bechterewa (syn, jego żona i dzieci) zostali na wniosek Wyszyńskiego zaaresztowani i straceni bez sądu w 1937.
Mnuchin zmarł w 1972 roku. Bechterew został zapamiętany ze względu na inną, opisaną przez siebie chorobę. Nieprzyjemną, ale nie mającą tak gwałtownego przebiegu i zupełnie inne objawy niż wyżej opisane schorzenie. Anton Antonow-Owsejenko opublikował swój „Portret tyrana”w samizdacie w 1980 roku. Książka zyskała sporą popularność w latach osiemdziesiątych. Obecnie jest zapomniana i nie doczekała się po 1999 roku dalszych, rosyjskojęzycznych wznowień.
A mimo to temat doprosił się zmartwychwstania i sprawa wygrzebała się z niebytu ponownie 2005 roku. Lerner, Margolin i Witztum, trzech związanych z uniwersytetem Ben Guriona w Tel Avivie historyków medycyny opublikowało pracę o życiu i okolicznościach śmierci Bechterewa. Nie żeby kwestionowali iż uczony został otruty, ale przytaczają trochę odmienne okoliczności. Według nich Bechterew wezwany przez Stalina w celu konsultacji neurologicznej, najwidoczniej nie sprostał oczekiwaniom pacjenta. Nie widział możliwości terapeutycznych w przypadku stalinowskiego schorzenia ręki, natomiast ochoczo i sam z siebie zdiagnozował u Józefa Wissarionowicza ostrą paranoję. Co miało ten skutek, że następnego dnia, w przerwie przedstawienia teatralnego został przez dwóch dziarskich, uprzejmych młodych ludzi zaproszony na poczęstunek w postaci ciasta i czegoś do popicia. Tego samego wieczoru pojawiły się gwałtowne wymioty. Wezwany lekarz stwierdził podrażnienie żołądka. Nad ranem pacjent poczuł się trochę lepiej i wówczas pojawili się dwaj niezapowiedzeni lekarze. Tej wizyty Bechterew już nie przeżył.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.