TK



Czy sędzia leżąc w wannie myśli o sprawie?

akta spraw sądowych| Daniel Kahneman| heurystyka| intuicja| Marcus Raichle| referendarz| sądownictwo| sędziowie| wokanda| wyroki

włącz czytnik

Czas pracy nad zagadnieniem nie jest równoznaczny z czasem wykonywania czynności dotyczących sprawy, takich jak pisanie, czytanie, „załatwianie” czegoś tam. Trzeba móc usiąść i pomyśleć. Albo nawet niekiedy tylko usiąść.

Już widzę ministra sprawiedliwości, który zarzuca mi herezję i mówi, że „jeśli czasu poświęconego sprawie nie da się przełożyć na dni i tygodnie, to jak ja sobie w ogóle wyobrażam kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości?!”. Nieistniejący, ale Możliwy Panie Ministrze:

Nie wiem.
Ale to nie ja wymyśliłam, że czas działa nielinearnie, nierównomiernie, ma różne przełożenie na efektywność i że „psychologiczny” czas działania „nie spina się” z zegarowym. Takie są fakty, wywiedzione z badań naukowych, i zarządzanie czasem, w tym zarządzanie czasem sędziów, głównie przez ilość i rodzaj przydzielanych im zadań, musi to po prostu brać pod uwagę. Ignorowanie wyników badań z zakresu psychologii jest tak samo skuteczne jak ignorowanie wyników badań z zakresu fizyki, tylko że może mieć gorsze konsekwencje (fizyka radzi sobie mimo ignorowania).

Poza tym, Nieistniejący, ale Możliwy Panie Ministrze, żadna herezja dotycząca liczenia czasu, nie powinna Pana zaskoczyć, skoro liczy Pan statystyczny czas trwania sprawy, bez względu na wszelkie okoliczności jej dotyczące, począwszy od jej przedmiotu, a na ludzkich skłonnościach, np. do stawania na głowie by umknąć przed niekorzystnym orzeczeniem, skończywszy. Statystykę da się wykorzystać, jako miernik, ale jej podkręcanie nie przełoży się na skuteczność, więc po co to dalej robić? Tutaj zacytuję dwóch dość skutecznych ludzi, adresując ich myśli do projektantów wymiaru sprawiedliwości:

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.