TK
Gimnazja: polityczne manowce
gimnazjum| PISA| polska szkoła| ranking| uczniowie
włącz czytnikOd kilkunastu dni trwa rok szkolny, a w mediach, jak co roku, rozpoczęła się debata o stanie Polskiej edukacji. Gazety alarmują, że 15 procent polskich piętnastolatków nie umie czytać ze zrozumieniem, zaś Jarosław Kaczyński nawołuje do likwidacji gimnazjów. Przez chwilę szkolnictwo jest w centrum uwagi. Warto tę chwile wykorzystać, by sprostować kilka związanych z nim mitów.
Stwierdzenie, że 15 procent piętnastolatków nie rozumie tego, co czyta – brzmi mało obiektywne, trzeba bowiem znać kontekst i badania porównawcze. Wtedy słowa krytyków nie brzmiałby już tak alarmująco. Wystarczy zerknąć choćby do badań z 2009 roku. Co trzy lata, w ramach PISA (to skrót nazwy Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów - Programme for International Student Assessment) bada się umiejętności piętnastolatków z najbardziej rozwiniętych krajów świata. Brane są pod uwagę trzy bloki zagadnień: matematyka, rozumowanie w naukach przyrodniczych i czytanie ze zrozumieniem. Właśnie w czytaniu ze zrozumieniem polscy uczniowie z badania na badanie są coraz lepsi. Grupa z najgorszymi wynikami zmniejszyła się z 23 procent w 2000 roku do wspomnianych 15 w 2009. Jest to wynik powyżej średniej dla państw Unii Europejskiej. Nasi gimnazjaliści są tak samo dobrzy w czytaniu i interpretacji tekstów jak amerykańscy czy islandzcy. W tym badaniu gorzej niż Polska wypadła np. Szwecja i Niemcy. Jest więc to wynik bardzo dobry i raczej nie świadczy o złej sytuacji polskiego szkolnictwa.
Dokładniejsze zapoznanie się z danymi PISA może przynieść kolejne niespodzianki. W pierwszym badaniu, w 2000 roku, brali udział młodzi ludzie nie objęci jeszcze reformą edukacji i nie uczęszczający do gimnazjów. W kolejnym byli to już gimnazjaliści. Okazuje się, że dużo lepiej rozumieli oni tekst pisany - najgorszy wynik osiągnęło już tylko niecałe 17 procent badanych uczniów. Grupa ta w każdym kolejnym badaniu się zmniejszała.
Trochę gorzej wypada znajomość matematyki. Grupa gimnazjalistów ze słabymi wynikami to stale około 20 procent piętnastolatków. Chociaż i tutaj widać pewien postęp. Od 2003 roku zmniejszyła się ona z 22 procent do 20. Gorzej od Polski wypadła m. in. Szwecja i Wielka Brytania.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski