TK



Kapitał ludzki czy kapitał społeczny

aksjologia| demografia| diagnoza społeczna| Garry Becker| jakość życia| Janusz Czapiński| kapitał ludzki| kapitał społeczny

włącz czytnik

To trwały i stabilny system indywidualnych wartości – wartości „k’sobie” sprawia, że indywidualny kapitał ludzki rośnie z roku na rok i nie przekłada się w żaden sposób na kapitał społeczny.

Janusz Czapiński w Diagnozie Społecznej kapitał społeczny definiuje  następująco: „ Kapitał społeczny rozumiemy to jako sieci społeczne regulowane normami moralnymi lub zwyczajem (ale nie, lub nie tylko formalnymi zasadami prawa), które wiążą jednostkę ze społeczeństwem w sposób umożliwiający jej współdziałanie z innymi dla dobra wspólnego […]. Autor powiada dalej, jesteśmy w fazie rozwoju molekularnego, charakterystycznego dla krajów słabo rozwiniętych – w opozycji do rozwoju wspólnotowego, charakterystycznego dla krajów wysoko rozwiniętych”[14].  

Jak widzieliśmy w strukturze uznawanych i realizowanych wartości badanych podmiotów; wartości tworzące jakiekolwiek „sieci społeczne regulowane normami moralnymi lub zwyczajem” są bardzo nikłe, poniżej 10%. Ów bardzo słaby udział wartości „kooperacyjnych” koresponduje z niską oceną ustroju demokratycznego w Polsce. Według wyników badań Diagnozy Społecznej ustrój demokratyczny akceptuje około 24% respondentów (średnia z lat 2007-2013). Faktem jest, że praktykowanie  życia partyjnego, sprawiło, iż w ramach ustroju  demokratycznego w okresie 25 lat transformacji rządzeni byliśmy przez 15 gabinetów rządowych.  Sukcesem obecnej koalicji PO-PSL jest tylko to, że rządzi już dwie kadencje 2008-2013.  Oznacza to, że z przed 2008 rokiem 13 ekip średnio rządziło 1 rok i 6 miesięcy.

Nie było zatem ani warunków, ani możliwości tworzenia jakichkolwiek więzi „sieci społecznej” Tym bardziej, że z momentem przemian gwałtownemu rozchwianiu uległy wszelkie „normy moralne i zwyczaje” – jeśli takowe były po upadłym ustroju. A nie było takiego rządu lub partii, które by „normy moralne lub zwyczaje” chciał utrwalać. Można zasadnie powiedzieć, że cały dynamiczny wzrost polskiej gospodarki w latach 1992-2000 zawdzięczamy wysiłkowi obywateli – właśnie kapitałowi ludzkiemu, przedsiębiorczości ludzi i dynamicznym działaniom samorządów lokalnych.

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.