TK



KRS: Konferencja "Granice niezawisłości sędziów i niezależności sądów?"

Adam Bodnar| Andrzej Zwara| Bohdan Zdziennicki| Ewa Łętowska| Gerhart Holzinger| Goeffrey Vos| Jerzy Stępień| Małgorzata Gersdorf| niezależność sądów| niezawisłość sędziowska| Orlando Afonso| Ryszard Piotrowski| Vigintas Višinskis| Łukasz Plebiak

włącz czytnik

Lord Goeffrey Vos - przewodniczący sądu apelacyjnego Anglii i Walii, szef europejskiej sieci rad sądownictwa też zastrzegał, by jego słów nie interpretować politycznie. - Sędziowie muszą być niezależni, bo decydują w kwestiach między obywatelem a państwem. Ale nie mogą funkcjonować w konstytucyjnej próżni. Decyzje rządów mogą pośrednio wpływać na decyzje sądów, ale sędziowie powinni być mianowani wyłącznie na podstawie kryteriów merytorycznych. Powinni być też zaangażowani w reformę systemu. Muszą jednak być wolni od wszelkich wpływów i grup nacisku. Znana z minionych lat w bloku wschodnim "sprawiedliwość na telefon" była powszechnie wyszydzana - powiedział.

- Niezależność sędziów to nie jest przywilej, to gwarancja dla społeczeństwa - powiedział sędzia Orlando Afonso z portugalskiego Sądu Najwyższego.

Orlando Afonso  stwierdził, że bezstronny sędzia, to sędzia niezawisły od wszelkich władz, a także niezależny wewnętrznie w ramach hierarchii w wymiarze sprawiedliwości. Dlaczego wymiar sprawiedliwości ma legitymację do zachowania bezstronności? Dlatego, że tak stanowi konstytucja.  - Orzekam, bo mam wiedzę, gdyż wiem, co jest prawdą w danej sprawie, co jest dobre, a co złe, co jest deliktem, a co zgodne z prawem. To jest źródłem mojej legitymacji - wyjaśniał sędzia Afonso, przewodniczący Stowarzyszenia MEDEL (Magistrats Européens pour la Démocratie et les Libertés - jest stowarzyszeniem zrzeszającym przeszło 20 stowarzyszeń sędziów i prokuratorów z 15 krajów europejskich).

Znana z minionych lat w bloku wschodnim "sprawiedliwość na telefon" była powszechnie wyszydzana" - powiedział sędzia Orlando Alfonso. Brakowało odpowiedzialności i niezawisłości.

Sędzia powinien być również odpowiedzialny, a to oznacza, że strony muszą mieć do niego zaufanie, które powstaje dlatego, że jego praca jest transparentna i podlega weryfikacji - podkreślał sędzia Orlando Alfonso.  - Mogę wydać dobre orzeczenie, ale jeśli mój wyrok nie będzie wykonany, to niezawisłość nie jest mi do niczego potrzebna - podsumował.

Sędzia Vigintas Višinskis z litewskiej Rady Sądownictwa mówił, że ich system prawny tworzono, mając świeżo w pamięci reżim komunistyczny. - Obecnie uchwały rządu, przepisy parlamentu mogą być zmienione w każdej chwili. A sąd konstytucyjny stosuje konstytucję, którą zmienić bardzo trudno - powiedział.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.