TK



Moja siła bierna

Barbara Skarga| etyka| Fryderyk Engels| Hipo­lit Taine| Jerzy Szacki| Karol Marks| państwo totalitarne| pro­spek­ty­wi­zm| Tadeusz Kotarbiński| tradycja| Władysław Bartoszewski| Zdzisław Raabe

włącz czytnik

Ano nie­ko­niecz­nie! Hipo­lit Taine, autor w końcu skraj­nie pozy­ty­wi­styczny pisał: „Dzie­dzi­czony prze­sąd jest jakby nie­świa­do­mym samego sie­bie rozu­mem. Ma on, jak i rozum swoje uza­sad­nie­nie, tylko nie umie go odna­leźć i dla­tego zamiast się­gać do źró­deł praw­dzi­wych, powo­łuje się na apo­kryfy. Archiwa prze­są­dów są głę­boko pogrzebane.”

Z dal­szych roz­wa­żań Taine’a wynika, że można owe archiwa wydo­by­wać na świa­tło dzienne, ale że to nie­wiele zmie­nia, ponie­waż tra­dy­cja to skom­pli­ko­wa­nie dość zaszy­fro­wany zapis doświad­cze­nia spo­łecz­nego. Jerzy Szacki kwi­tuje pro­blemy zwią­zane z takim racjo­nal­nym prze­świe­tla­niem tra­dy­cji zda­niem bar­dzo mądrym: „Tra­dy­cja powinna być sza­no­wana w imię war­to­ści takich jak doświad­cze­nie, inte­lek­tu­alna rze­tel­ność, wie­dza”. I dalej pisze: „tra­dy­cją są te wzory odczu­wa­nia, myśle­nia i postę­po­wa­nia, które ze względu na swoją rze­czy­wi­stą i domnie­maną przy­na­leż­ność do spo­łecz­nego dzie­dzic­twa grupy są przez jej człon­ków war­to­ścio­wane dodat­nio lub ujemnie”.

Nie jest tak, że każdy z nas na wła­sną rękę kształ­tuje sobie nie­ozna­czo­nej próżni jako­wąś postawę, choćby i wobec tra­dy­cji wła­śnie. Robiąc to każdy z nas zaj­muje sta­no­wi­sko wobec innych człon­ków grupy. W ogóle: wobec innych. I są takie punkty w histo­rii i punkty we współ­cze­sno­ści do histo­rii się odno­szące, wobec któ­rych w okre­ślo­nej gru­pie i w okre­ślo­nym momen­cie jej ist­nie­nia trzeba się okre­ślić. Pozy­tyw­nie albo nega­tyw­nie. I to, że histo­ria jest jedna nie ma nic do rze­czy Tra­dy­cja dla każ­dego z nas jest pozy­tywna i negatywna.

Zaczy­na­łam od oso­bi­stych wynu­rzeń, co mnie zobo­wią­zuje do posta­wie­nia na koniec pytania:

A jak to jest ze mną osobiście?

  • Powieść Krzy­żacy? Moje.
  • Pomnik Dmow­skiego w War­sza­wie? Wrrr!
  • Marsz Życia w Oświę­ci­miu? Mój.
  • Demon­stra­cja ONR? Hańba!

I jak tu dążyć do nauko­wej neu­tra­li­za­cji pro­blemu? Czym jest w końcu tra­dy­cja, skoro tak trudno się do niej zdy­stan­so­wać? Engels powia­dał, że : „Tra­dy­cja jest siłą bez­wład­no­ści w dzie­jach. Jest to tylko siła bierna.”

No wła­śnie – MOJA SIŁA BIERNA.
Studio Opinii

Poprzednia 2345 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.