TK
Moja siła bierna
Barbara Skarga| etyka| Fryderyk Engels| Hipolit Taine| Jerzy Szacki| Karol Marks| państwo totalitarne| prospektywizm| Tadeusz Kotarbiński| tradycja| Władysław Bartoszewski| Zdzisław Raabe
włącz czytnikMotto: „Człowiek musi mieć pragnienie bycia sobą” (Barbara Skarga)
Ilekroć słyszę narzekania i westchnienia na temat tego, że oto żyjemy w czasach ”upadku moralności’, „ zaniku autorytetów”, „agresji na nieznaną wcześniej skalę”, to jedynym sformułowaniem, które, jak mi się wydaje, zawiera ważną prawdę jest : „ NA NIEZNANĄ DOTĄD SKALĘ”. Żyjemy bowiem w takich czasach, kiedy dociera do nas informacja o aktach okrucieństwa, terroru, przemocy – wszelkiego zła „na nieznaną dotąd skalę”. Trudno mi sobie wyobrazić, uzmysłowić okrucieństwa, które towarzyszyły powstaniu Pugaczowa, albo tatarskim najazdom. Ludzie tamtych czasów, jeśli osobiście ich to nie dotyczyło nie wiedzieli o tym wcale, albo dowiadywali się z opóźnieniem znacznym. A ja? Ledwie się wydarzy wybuch bomby w Bostonie – już, natychmiast o tym wiem. O wszystkim , co złe mam szansę dowiedzieć się bardzo szybko – zobaczyć, usłyszeć.
Dlatego żyję w natłoku zła, że się o nim dowiaduję. Może nawet szybciej o tym, co się wydarzyło gdzieś daleko, niż o tym, co dzieje się tuż obok mnie?
Jak to na mnie wpływa? Ano cóż – przekłada się to czasem na zaburzenie poczucia bezpieczeństwa, na wątpienie w ludzką prawość, w nieprzekraczalne granice powszechnie uznanych wartości. Ale czy to mnie samą zachęca do czynienia zła, do bezprawia, nieobyczajności? Otóż nie.
Co więcej – wśród otaczających mnie ludzi w różnym wieku przeważają ludzie przestrzegający prawa, zachowujący się przyzwoicie zarówno w obyczajowym znaczeniu tego słowa jak i w znaczeniu moralnym. Czemu to zawdzięczamy? Barbara Skarga powiadała: „Obyczajność przyswajana jest przez tradycję, wypróbowana w społecznym życiu, zrodziła się z szacunku dla człowieka”.
I tu pojawia się zasadniczy problem, który mnie ostatnio trapi: tradycja. Jakoś tak całkiem niedawno pewien poseł polskiego Sejmu odkrył, że powieść Henryka Sienkiewicza „Krzyżacy” jest niestosowną lekturą dla polskiej młodzieży ze względu na drażliwie wręcz brutalne sceny związane z okaleczaniem Juranda przez Krzyżaków. Nic na to nie poradzę, że w moim osobistym wyobrażeniu o polskiej tradycji napiętnowana powieść – i zresztą nie mniej chwilami brutalna Trylogia Sienkiewicza – są kwintesencją tradycji, przez którą przyswajana jest cała masa cnót polskich osobistych i zbiorowych. Takie mam osobiste doświadczenie.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.