TK



Na 11 listopada: polskie marzenia fundamentalistki katolickiej

dobroczynność| Jan Zieja| katolicyzm| Kościół Katolicki| Małgorzata Chmielewska

włącz czytnik

Tak uczy Kościół Katolicki, czyli powszechny. Ot, mój prywatny fundamentalizm. Katolicki. A w wersji dla niewierzących- Polska ludzi przyzwoitych.

No to zaczynam spełniać swoje marzenia. Jutro uśmiech na gębę i do roboty. Fundamentalnie i od podstaw. Polski się nie ma gotowiutkiej, z fabryki. Polskę trzeba budować stale. Tutaj. Make in Poland.

Nad-obowiązkowo

 

 Ducha strzec w sobie, nie dawać się niczemu, ducha strzec, polepszać, doskonalić, a z ducha wszystko przyjdzie! Ta wielka wspólnota (ludów) ma być strzeżona przez wielkie charaktery, to większa siła niż wojska! Jaki mój charakter? Czem ja jestem w duszy swojej? Czy na mnie może się coś oprzeć, dobro rodziny, dobro fabryki, czy mnie można zaufać? Tego wielkiego dobra – Polski strzegą wielkie charaktery./ks.Jan Zieja ⇒Kazanie na 100 rocznicę śmierci Adama Mickiewicza/

 

 10 listopada 2015

Poprzednia 12 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.