TK



Na wokandzie: Awantura o podpis

Antoni Górski| Jerzy Stępień| KRS| Ministerstwo Sprawiedliwości| przeniesienie sędziego| Sąd Najwyższy| Trybunał Konstytucyjny| Waldemar Szmidt

włącz czytnik

Z kolei sędzia SSN Antoni Górski zapytany, co zrobiłby jako sędzia w tej sytuacji, odparł po prostu – „ja bym nadal orzekał”, nadmieniając jednocześnie, ze pogląd ten wypowiada jako orzekający sędzia, nie zaś przewodniczący KRS (vide Dziennik Gazeta Prawna, 24 października 2013 r.).

Tymczasem, to właśnie KRS jest organem szczególnie predestynowanym, by wypowiedzieć się w sprawie szerzej niż dotąd. W stanowisku z 10 października br Rada aprobując sentencję uchwały z dnia 17 lipca 2013 r. i przychylnie odnosząc się do poszczególnych stwierdzeń jej uzasadnienia, apelowała do Ministra Sprawiedliwości o podjęcie bliżej nieokreślonych, „odpowiednich” działań. Jestem jednak zdania, że to nie Minister Sprawiedliwości, narażając się na, nota bene niesłuszny, zarzut wpływania na sferę sędziowskiej niezawisłości, lecz organ konstytucyjny stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, powinien ocenić, czy w aktualnej sytuacji sędziowie odmawiający orzekania czynią słusznie. Dlatego właśnie Minister Sprawiedliwości dwukrotnie, 4 i 15 listopada br, wyrażając głębokie zaniepokojenie sytuacją i dostrzegając pilną potrzebę zapewnienia prawidłowego funkcjonowania sądów, zwrócił się do Przewodniczącego KRS z apelem o zajęcie stanowiska wobec odmowy niektórych sędziów orzekania, czy też ich wnioskowania o przeniesienie w stan spoczynku.

Każdy sędzia, o czym jestem przekonany przede wszystkim właśnie jako sędzia sądu powszechnego, zgodnie z określonym w art. 177 Konstytucji zadaniem, powinien w sali rozpraw orzekając – sprawować wymiar sprawiedliwości.

*Autor jest sędzią Sądu Apelacyjnego w Katowicach, Dyrektorem Departamentu Sądów Organizacji i Analiz Wymiaru Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości
Na wokandzie

Poprzednia 2345 Następna

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.