Publicystyka
Nie wolno, ale można
Minister Sprawiedliwości| podsekretarz stanu| przenoszenie sędziów| Sąd Najwyższy| uchwała Sądu Najwyższego| wykładnia
włącz czytnikOd chwili, gdy Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do uchwały z dnia 17 lipca 2013 r. poddał w wątpliwość to, czy decyzje o przeniesieniu sędziów mogą w zastępstwie ministra sprawiedliwości podpisywać podsekretarze stanu, polskie sądy zaczęły dość słyszalnie trzeszczeć w posadach. Bo jeżeli decyzje takie mógł podejmować tylko osobiście minister, to znaczyłoby, że przeniesienia podpisane przez jego podręcznych są nieważne, sędziowie nimi przeniesieni nie są sędziami sądów, w których orzekali, a wydane przez nich wyroki są nieważne. Konsekwencje takiego zdarzenia byłyby zaś niewyobrażalne, bo "odkręcanie" skutków popełnionego przez ministra błędu skutecznie załamałoby sądownictwo. Z utęsknieniem wszyscy zainteresowani wyczekiwali więc uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego, który miał rozstrzygnąć ostatecznie tę kwestię, tak jak zrobił to wcześniej, gdy w wątpliwość poddano skuteczność delegowania sędziów przez podsekretarzy. Na odpowiedź oczekiwali zwłaszcza ci sędziowie, którzy nie będąc pewnymi ważności swego przeniesienia wstrzymali się od orzekania. No i doczekaliśmy się...
28 stycznia 2014 r. Sąd Najwyższy, obradując w pełnym składzie wydał uchwałę, która miała odpowiedzieć na pytanie, czy sądy przetrwają kolejną "wpadkę" polityków, czy może czeka nas zapaść, z której będziemy się długo wygrzebywać. I odpowiedziała. Krótko i dobitnie, w prostych prawniczych słowach. A co odpowiedziała? Ano nie do końca wiadomo...
Jeżeli wierzyć temu, co zamieszczono na stronie internetowej Sądu Najwyższego podjęta uchwała brzmi:
1. W wydaniu decyzji o przeniesieniu sędziego na inne miejsce służbowe na podstawie art. 75 § 3 w związku z art. 75 § 2 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (jedn. tekst: Dz. U. z 2013 r., poz. 427 ze zm.) Minister Sprawiedliwości nie może być zastąpiony przez sekretarza ani podsekretarza stanu.
2. Wykładnia dokonana w uchwale wiąże od chwili jej podjęcia.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.