TK
OSW: ambitne ustawy dekomunizacyjne na Ukrainie
dekomunizacja| Jurij Szuchewycz| KGB| OUN| Rada Najwyższa Ukrainy| SS-Hałyczyna| symbolika totalitarna| Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej| UPA| Wielka Wojna Ojczyźniana| Wołodymyr Wiatrowycz| ZSRR
włącz czytnikUstawa o potępieniu komunistycznego i narodowosocjalistycznego (nazistowskiego) reżimów totalitarnych i zakazu propagowania ich symboliki odnosi się de facto tylko do symboliki komunistycznej; nieliczne wzmianki dotyczą symboliki nazistowskiej. Jest najtrudniejsza do realizacji i wzbudzi poważne kontrowersje społeczne (zob. Aneks). Przewiduje ona bowiem nie tylko usunięcie tysięcy pomników działaczy komunistycznych, ale też przemianowanie wszystkich noszących ich imiona obiektów topograficznych i fizjograficznych, a także instytucji, od nazw dwóch obwodów (co wymaga zmiany konstytucji) po zaułki i prowincjonalne szkoły. Ich liczba idzie z pewnością w setki tysięcy.
Ustawa kładzie kres działalności Komunistycznej Partii Ukrainy w dotychczasowej formie, zakazując wprost używania nazwy „partia komunistyczna”. To także będzie wykorzystywane w grze wyborczej (KPU w tegorocznych wyborach nie weszła do parlamentu, ale ma reprezentację w licznych ciałach samorządowych). Z drugiej strony może ułatwić powstanie na Ukrainie nowoczesnej partii lewicowej.
Realizacja przepisów ustawy dekomunizacyjnej w ciągu założonych sześciu miesięcy jest nierealna, m.in. ze względu na koszty. Niemal z pewnością wywoła ona sprzeciw w wielu miejscowościach na wschodzie i południu Ukrainy oraz sabotaż władz lokalnych (ustawa przewiduje taki sabotaż, nakazując władzom wyższego stopnia zastępowanie władz lokalnych w razie ich bezczynności, co narusza podział kompetencji między władzami samorządowymi a administracją rządową). Z pewnością będzie to też ważny temat w kampanii przed październikowymi wyborami samorządowymi. Może to spowodować wzrost poparcia dla ugrupowań, przeciwstawiających się dekomunizacji przestrzeni publicznej, zwłaszcza Bloku Opozycyjnego.
Ustawa ta będzie też wykorzystywana przez Moskwę do prób dyskredytacji Ukrainy na arenie międzynarodowej jako państwa „rewidującego historię II wojny światowej”, „rehabilitującego popleczników faszyzmu”, „utrudniająca pokojowe rozwiązanie konfliktu w Donbasie” etc.
Doraźne koszty polityczne wprowadzania ustawy dekomunizacyjnej w życie mogą być dla obecnych władz dość duże, jednak długofalowe zyski dla Ukrainy, związane z umacnianiem nowej tożsamości narodowej, opartej na tradycji walki narodowowyzwoleńczej, a nie „historycznej wspólności” z Rosją, będą znacznie większe.
Aneks
Ustawa o uczestnikach walk o niezależność Ukrainy zawiera obszerną listę organizacji politycznych i wojskowych, członkowie których są uznawani za „bojowników o niezależność Ukrainy”, nie określa jednak statusu samych tych organizacji. Ich bardzo szczegółowy wykaz zaczyna się od powołanej w 1917 roku Ukraińskiej Republiki Ludowej, a kończy na Ludowym Ruchu Ukrainy na rzecz Przebudowy (w zakresie działalności przed 24 sierpnia 1991 roku). Ustawa dopuszcza uznawanie przez Radę Ministrów działalności w innych organizacjach i strukturach niepodległościowych. Włączenie do spisu Ludowego Ruchu Ukrainy oznacza, że status bojownika otrzymują liczne osoby żyjące, w tym grupa czynnych polityków.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.