TK
Parodia w Trybunale Sprawiedliwości UE
Belgia| Dyrektywa o prawie autorskim| ETS| parodia| prawo autorskie| utwór oryginalny| Vlaams Belang
włącz czytnikW rozstrzygnięciu 3 września Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że jeżeli parodia niesie dyskryminacyjny przekaz, podmiot praw do parodiowanego utworu może żądać, aby utwór nie był kojarzony z takim przekazem. Istotnymi cechami charakterystycznymi parodii jest po pierwsze to, że nawiązuje ona do istniejącego utworu, jednocześnie wykazując w porównaniu z nim uchwytne różnice, a po drugie to, że stanowi ona wypowiedź humorystyczną lub żartobliwą.
Dyrektywa o prawie autorskim1 stanowi, że autorzy posiadają wyłączne prawa do zwielokrotniania i publicznego rozpowszechniania swoich utworów. Państwa członkowskie mogą jednak zezwolić na wykorzystanie utworu bez zgody jego autora do celów karykatury, parodii lub pastiszu.
J. Deckmyn, członek Vlaams Belang (flamandzkiej partii politycznej), rozdawał na przyjęciu noworocznym zorganizowanym przez miasto Gandawa, kalendarze na 2011 r. Na przedniej stronie tych kalendarzy znajdował się rysunek, który przypominał ten umieszczony na okładce komiksu „Suske en Wiske”, wykonany w 1961 r. przez Willy Vandersteena i zatytułowany w języku francuskim „La tombe hindoue” („De Wilde Weldoener” w oryginale, co można dosłownie przetłumaczyć jako „Dziki dobroczyńca”). Oryginalny rysunek przedstawiał jednego z głównych bohaterów albumu, ubranego w białą tunikę i otoczonego osobami próbującymi zbierać rzucane przez niego monety. Na rysunku ilustrującym kalendarze J. Deckmyna postać ta została zastąpiona przez burmistrza Gandawy, a osoby zbierające monety przez osoby noszące zasłonę i nienależące do rasy białej.
Uznając, że rysunek ten i jego publiczne udostępnienie naruszyło ich prawa autorskie, spadkobiercy W. Vandersteena oraz inne podmioty praw do tej serii komiksów wytoczyli powództwo przeciwko J. Deckmynowi i Vrijheidsfonds (organizacji finansującej Vlaams Belang). Przed sądami belgijskimi J. Deckmyn i Vrijheidsfonds podnieśli, że sporny rysunek stanowi karykaturę polityczną i w konsekwencji parodię, co powoduje, że zastosowanie powinien znaleźć wyjątek ustanowiony w dyrektywie dla tego rodzaju utworów. Natomiast spadkobiercy W. Vandersteena i inne podmioty praw uważali, że parodia powinna wykazywać się oryginalnością, co w oczywisty sposób nie zachodziło w rozważanym przypadku. Zarzucali oni również, że sporny rysunek niósł dyskryminujący przekaz.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
ETPC: skazanie założycieli „The Pirate Bay” za pomoc w łamaniu „copyright” – uzasadnione
KE kończy konsultacje ws. prawa autorskiego
ETS wyklucza rejestrację kształtów wynikających z funkcji jako znaku towarowego
ETS: biblioteki mogą digitalizować książki, ale tylko do czytelni
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.