TK



Przystanek Niepodległość

"Robotnik"| Bezdany| Japonia| Józef Montwiłł-Mirecki| Józef Piłsudski| Lech Wałęsa| Narodowa Demokracja| Ochrana| Organizacja Bojowa PPS| PPS| Roman Dmowski| SDKPiL| Stanisław Wojciechowski| Wojna rosyjsko-japońska

włącz czytnik

Adam i Lidia Ciołkoszowie, ikony PPS i jej historycy tak piszą o partii:

 

„Młodzi” dostosować chcieli cele walki proletariatu polskiego do potrzeb rosyjskiego ruchu rewolucyjnego. Uważając osiągnięcie niepodległości w ówczesnych warunkach za niemożliwe odsuwali je w daleką przyszłość i poprzestawali na postulacie usamodzielnienia Królestwa Polskiego w ramach republikańskiego i demokratycznego państwa rosyjskiego. Natomiast „starzy” w dalszym ciągu jako cel walki klasy robotniczej stawiali niepodległą polską republikę demokratyczną, w taktyce zaś rewolucyjnej zachowywali samodzielność polskiego ruchu socjalistycznego, chociaż bynajmniej nie wykluczali koordynacji sił w walce ze wspólnym wrogiem – caratem.”

 

Frakcja rewolucyjna jak to Frakcja rewolucyjna bierze się rzecz jasna za działalność terrorystyczną. W 1907 w czasie zamachów Organizacji Bojowej zabito 181 osób, w tym 45 policjantów, szpiclów i żołnierzy, i dokonano 92 ekspropriacji, by zdobyć fundusze. Bo wiadomo, bez funduszy nie ma rewolucji.

Władza jednak się ogarnęła i ostro wzięła do roboty. Aresztowano, a następnie skazano Montwiłła–Mireckiego, Henryka Barona. Skazano na śmierć i karę wykonano. Poszła fala aresztowań, organizacja była w pełni zinfiltrowana; konfidenci, donosiciele i prowokatorzy, więc kolejne aresztowania, a co za tym idzie odpływ fali rewolucyjnej i zmniejszenie się liczby członków partii do ok. 3000 członków. Czyli nie ma kim walczyć.

Wykryto też drukarnię Robotnika. A było to jedyne wówczas narzędzie propagandy.

Piłsudski stanął przed nowym wyzwaniem. Zwalczaniem bandytyzmu we własnej organizacji.

Cat- Mackiewicz uważa, że stąd płynęła jego i jego towarzyszy późniejsza niechęć do pieniędzy:” drażliwość w stosunku do grosza publicznego, dochodząca do granic szlachetnej manii”. Rozmiary bandytyzmu wewnątrz organizacji najlepiej określi odezwa rozwiązująca w 1907 roku łódzką organizację Frakcji Rewolucyjnej PPS:

 

Zatrważające objawy zdeprawowania organizacji łódzkiej przybierały coraz straszniejsze formy. Popełniano nadużycia moralne i pieniężne dochodzące do tysięcy rubli. Połowa pieniędzy zbieranych na cele partyjne ginęła. Nadużywano broni dla celów osobistych. Uprawiano w formach jawnych i ukrytych terror ekonomiczny. Doszło do tego, że organizacja łódzka utrzymywała stosunek z bandytami i popierała ich. Wielu wybitnych towarzyszy przeszło do organizacji bandyckich. Nastąpiło takie straszne obniżenie moralne całej organizacji łódzkiej, że odróżnić w organizacji bandytę od nie bandyty nie było sposób. Wreszcie doszło do tego, że kilkunastu wybitnych byłych towarzyszy, członków okręgowego i dzielnicowego komitetu, korzystając z podstępem zdobytej broni partyjnej i mieszkania partyjnego, urządziło przed dwoma tygodniami bandycki napad na kasjera kolejowego i zrabowało 22 000 rubli. Wobec tego, że organizacja łódzka mająca pięć tysięcy członków i 1500 rubli miesięcznego dochodu nie odpowiadała najprostszym wymaganiom moralnym, hołdowała lub tolerowała poglądy i czyny jak najbardziej nam wrogie, a często niskie, postanawiamy całą organizację łódzką z dniem dzisiejszym rozwiązać. Wszystkie nasze komitety: okręgowy, dzielnicowe, podmiejskie i fabryczne, wszystkie koła fabryczne i całą milicję z dniem dzisiejszym rozwiązujemy.

 

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.