TK
TK: kara za obrazę uczuć religijnych jest zgodna z konstytucją
Andrzej Wróbel| obraza uczuć religijnych| przedmiot czci religijnej| Stanisław Biernat| tryb publicznoskargowy| Trybunał Konstytucyjny| wolność sumienia i wyznania
włącz czytnikPenalizacja obrazy uczuć religijnych nie narusza istoty wolności wyrażania swoich poglądów, ale wolność tę ogranicza zgodnie z zasadą proporcjonalności – stwierdził Trybunał Konstytucyjny 6 października 2015 r. po rozpoznaniu skargi konstytucyjnej D. R. dotyczącej wolności sumienia i wyznania.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 196 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny w zakresie, w jakim penalizuje obrazę uczuć religijnych innych osób przez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej, podlegającą karze grzywny:
a) jest zgodny z art. 42 ust. 1 w związku z art. 2 konstytucji,
b) nie jest niezgodny z art. 53 ust. 1 w związku z art. 54 ust. 1 konstytucji,
c) jest zgodny z art. 54 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji.
Ponadto Trybunał Konstytucyjny postanowił umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie.
Trybunał Konstytucyjny ustalił, że art. 196 kodeku karnego został wobec skarżącej zastosowany jedynie w zakresie, w jakim penalizuje obrazę uczuć religijnych innych osób przez publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej, podlegającą karze grzywny, co wynika jednoznacznie z ostatecznych orzeczeń sądowych zapadłych w jej sprawie. I tylko w tym zakresie Trybunał rozpoznał skargę konstytucyjną.
TK stwierdził, że zarzucana niedookreśloność i nieostrość wyrażeń „obraza uczuć religijnych” oraz „przedmiot czci religijnej” z art. 196 k.k. jest w istocie wypełniona zrozumiałą i niedwuznaczną treścią w orzecznictwie i doktrynie prawa karnego. Co więcej, znaczenie kwestionowanych zwrotów odnoszących się do obrazy uczuć, w tym uczuć religijnych, budzi jeszcze mniej wątpliwości w rozumieniu potocznym, a więc w odczuciu społecznym. Podobnie pojęcie „przedmiot czci religijnej” jest z reguły rzeczy dookreślone w danym kontekście kulturowym, przynajmniej w odniesieniu do religii powszechnie wyznawanych w danym miejscu i czasie. Zarzucana niejasność i brak precyzji zaskarżonych zwrotów nie osiąga zatem takiego stopnia, który oznaczałby naruszenie zasady określoności przepisów karnych – art. 42 ust. 1 oraz art. 2 konstytucji. Treść przepisów prawnych, także w dziedzinie prawa karnego, wyrażana jest bowiem w języku powszechnym, który z natury rzeczy nie jest doskonałym narzędziem. Wymagania określoności przepisów karnych nie wykluczają zatem możliwości użycia w nich zwrotów językowych niedookreślonych lub ocennych. Nie ulega wątpliwości, że skonstruowanie przy ich pomocy określonej normy prawnej często stanowi jedyne rozsądne wyjście. Całkowite uniknięcie posługiwania się takimi zwrotami wymagałoby spełnienia utopijnego postulatu stworzenia doskonałego systemu prawnego.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.