TK



Widmo krąży po świecie – widmo kryzysu

Bank Porozumień Międzynarodowych| bańka inwestycyjna| Bretton Woods| Fredrich Hayek| kryzys| Lehman Brothers| Milton Friedmann| płynność finansowa

włącz czytnik

Profesor Arturo Bris powiada, że kondycja firm i wielkich korporacji pogarsza się i w ocenach agencji ratingowych nie osiąga poziomów AAA, a znajduje się na poziomach BBB. Tylko trzy wielkie korporacje notowane są na najwyższym poziomie AAA: Johnson & Johnson, Exxon Mobil and Microsoft. Ocena na poziomie BBB oznacza, że firmy mają trudności z wywiązywaniem się z finansowych zobowiązań, i że w okresie pięciu lat części tych korporacji grozi bankructwo. [punkt 5].

Autor zawraca uwagę, że  równocześnie z tą pogarszającą się kondycją wielkich korporacji pieniędzy na rynku jest za dużo. Cały system finansowych i nie-finansowych  firm charakteryzuje nadmierna płynność finansowa; Citygroup posiada ponad 487 mld.USD, a Apple – 150 mld.USD. Jak powiada Bris – z ironią – w wielu przypadkach wielkie firmy, banki i korporacje mogłyby wykupić budżety wielu krajów łącznie z zadłużeniem.

Jesteśmy zatem świadkami  szczególnego paradoksu – którego autor nam nie objaśnia – dlaczego równolegle z jednej strony kondycje korporacji są oceniane bardzo słabo; firmy mają kłopoty z realizacją zobowiązań – z drugiej zaś dysponują znaczną płynnością finansową, taką że „pieniędzy na rynku jest za dużo”. [punkt 8]. Słaba kondycja finansowa korporacji oraz obostrzenie działalności pożyczkowej banków komercyjnych sprawia, że znaczna część klientów szuka środków finansowych w „shadow banking system”.

Konsekwencje „nadmiernej płynności finansowej” są niezwykle istotne. Te nadwyżki pieniądza firm i korporacji krążą na światowym rynku finansowym i muszą gdzieś trafiać. Okazuje się że średnia rentowość z inwestycji w środki trwałe, stopa zwrotu firm i korporacji są znacznie niższe od stóp zwrotu akcji i papierów wartościowych na giełdach. Nadmierna gotówka trafia w dwa miejsca: na rynek kapitałowy - na giełdy i na rynki nieruchomości. Zatem znaczna część owej nadmiernej „płynności gotówkowej” tych samych firm i korporacji wpływa na giełdę, podnosi ceny akcji i innych papierów generując liczne źródła kolejnego „bąbla” cenowego na rynkach kapitałowych. [punkt 1].

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.