TK
Każdy dzień przynosi informacje dotyczące faktów, wydarzeń, działań i wypowiedzi contra legem, ewentualnie sytuujących się gdzieś na pograniczu prawa a na pewno już na granicy „zdrowego rozsądku”…
O niektórych z nich nie warto nawet wspominać, gdyż są tak żenujące, że chciałoby się o nich jak najszybciej zapomnieć. Na pewno do takiej kategorii należy wypowiedź zamieszczona na portalu Fronda.pl ( na szczęście dziś już usunięta) o „chwilowo nieczynnym obozie Auschwitz-Birkenau” (Stanisław Michalkiewicz).
Na granicy absurdu sytuuje się niedawne wezwanie posłów klubu parlamentarnego SLD „do wszystkich uczestników polskiego życia publicznego” w Polsce o izolowanie partii Swoboda...
Dla niezorientowanych wyjaśniam, że posłom chodzi o izolowanie legalnie działającego w sąsiednim państwie ukraińskim ugrupowania politycznego, mającego swoją reprezentację w parlamencie w Kijowie: „Ogólnoukrainskiego Zjednoczenia Swoboda” kierowanego przez Oleha Tiahnyboka. Jego przywódca i liderzy należą od dwóch miesięcy do najaktywniejszych w proteście proeuropejskim w ramach Euromajdanu. Nasi patrioci z Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie dostrzegają przede wszystkim niestosowności tego typu apeli w stosunku do partii działającej w kraju sąsiednim, o którym wypadało by wiedzieć coś więcej niż wynika z obiegowych stereotypów… Ciekawe jak by reagowali polscy politycy, gdyby w Bundestagu żądano potępienia SLD czy PiS-u w Polsce za jakieś antyniemieckie wystąpienia przedstawicieli tych partii. Nie wchodząc w szczegóły, na marginesie tych absurdalnych działań warto jedynie zasygnalizować przerażająco niski stan wiedzy w Polsce o rzeczywistej sytuacji w Ukrainie, wiedzy o kulturze, historii i doświadczeniach dwudziestowiecznych tego społeczeństwa. Irytujące bywa w Polsce postrzeganie Ukrainy wyłącznie przez dramatyczny epizod wołyński, który choć niezwykle tragiczny miał charakter bardzo lokalny. Gdyby tej wiedzy i świadomości było więcej, może rozumiano by, dlaczego Swoboda odwołuje się do zewnętrznych symboli, dziś już niewiele mających wspólnego z OUN, Stepanem Banderą czy nawet mitem Ukraińskiej Armii Powstańczej. Rozumiano by, że czerwono-czarne galicyjskie flagi czy okrzyki „Słava Ukraini – Gerojam Słava” mają dziś trochę inne znaczenie… Swoją drogą to upowskie zawołanie jest pewnie mniej nacjonalistyczne niż wierszyk „Kto Ty jesteś…” A pełniły podobną funkcję.
Swojego rodzaju komentarzem do absurdalnych propozycji posłów SLD stały się wydarzenia wczorajszego dnia (czwartek 16 stycznia 2014) w Kijowie w Radzie Najwyższej, która łamiąc wszelkie elementarne prawa i standardy, przyjęła cały pakiet antydemokratycznych regulacji na wzór Białorusi i Rosji Putina… a na polskich portalach od rama panuje milczenie!
I na koniec „Cytat mijającego tygodnia”:
„W naszym kraju najważniejsza cześć konstytucji, czyli ta która ma ograniczać arbitralną władzę polityków przejawiająca się w uchwalaniu złego prawa, jest przez tych polityków nagminnie deptana i to przy braku reakcji większości środowisk dziennikarskich, uważanych za przedstawicieli czwartej władzy.” [prof. Leszek Balcerowicz]
Obserwator 1
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.