Debaty
Wóycicki: Polska strategia demograficzna, uchodźcy i emerytura trzydziestolatka
demografia| emerytury| imigranci| polityka imigracyjna| uchodźcy| Unia Europejska
włącz czytnikDyskusja o uchodźcach zdaje się dotyczyć zasad moralnych i podstawowych wartości. Jedni twierdzą, że należy pomagać potrzebującym (ofiarom wojen i prześladowań), drudzy że zobowiązanym jest się przede wszystkim wobec własnego społeczeństwo, a napływ emigrantów stanowić może zagrożenie.
W istocie jednak spór dotyka strategii demograficznej zarówno całej Unii Europejskiej jak i Polski. Wedle długotrwałych prognoz mieszkańców Polski w roku 2045 ma być niecałe 34 mln z dalszą silną tendencją spadkową ( w roku 2015 będzie liczba mieszkańców spadnie poniżej 33 mln). Zarazem osoby powyżej 65 roku życia stanowić będą 29% ogółu ludności (obecnie 15%). Łatwo zdać sobie sprawę z absolutnie fatalnych ekonomicznych konsekwencji takiej sytuacji. (dane za: www.census.gov/en.html). Byłby to kraj niezdolny do samodzielnego bytu.
Nawet jeśli wszyscy Polacy, jacy w ostatnim okresie wyemigrowali z Polski, mieliby wrócić (ok.2 mln) nie zmieniłoby to radykalnie sytuacji. Żadna też polityka „prorodzinna” nie jest w stanie radykalnie zmienić sytuacji. Kalkulacja „jeszcze jedno dziecko czy dostateczniejsze życie” obowiązuje we wszystkich bardziej dostatnich krajach. Można tylko wydać bezskutecznie mnóstwo pieniędzy zachęcając do „robienia dzieci” (co nie oznacza by wydawać pieniędzy na ułatwienie rodzinom wychowywania dzieci).
Jedyną drogą do zrównoważonej struktury demograficznej, umożliwiającej dostatek ogółu ludności (a więc przede wszystkim ludności „rdzennej”) jest imigracja. Nie wiele upraszczając, łatwo jest obliczyć, że dla uzupełnienia do roku 2045 deficytu ok.5 mln ludności w porównaniu ze stanem obecnym, trzeba Polsce od 150 do 200 tys. imigrantów rocznie.
Napływ imigrantów, co jest niezwykle trudnym procesem, wymaga odpowiedniego przygotowania. Samo moralizowanie nic tutaj nie pomoże. Trzeba kształcić m.in. odpowiednich pracowników socjalnych, trzeba mieć wyspecjalizowane wydziały policji ze specjalistami władającymi świetnie językami imigrantów, trzeba znać kraje z których oni przybywają, trzeba zainwestować w odpowiednią infrastrukturę materialną (ośrodki przejściowe itd.), trzeba usprawniać przepisy prawa. To wszystko po stronie inwestycji.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.