Państwo



MS: nadzór potrzebny dla usprawniania sądów

Ewa Siedlecka| informatyzacja sądownictwa| Minister Sprawiedliwości| Ministerstwo Sprawiedliwości| nadzór nad sądami| niezawisłość sądów| Trybunał Konstytucyjny

włącz czytnik
MS: nadzór potrzebny dla usprawniania sądów

Wzmocnienie pozycji ministra sprawiedliwości w nadzorze nad sądami ma służyć przede wszystkim rozwiązywaniu problemu polskiego wymiaru sprawiedliwości, jakim jest przewlekłość postępowań sądowych – czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości.

Wynika z niego , że wyzwaniem dla ministra sprawiedliwości jest skrócenie czasu ich trwania. - Realizacji tego zadania służy zewnętrzny nadzór nad działalnością administracyjną sądów. Dotyczy on wyłącznie kwestii związanej z prawidłowym administrowaniem przez prezesów sądów zarządzanymi jednostkami, tj. analizy i oceny prawidłowości oraz skuteczności wykonywania przez prezesów sądów wewnętrznego nadzoru administracyjnego - napisano w dokumencie.

To reakcja MS na kolejną publikację medialną dotyczącą nowelizacji ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, która według publicystki „Gazety Wyborczej” Ewy Siedleckiej narusza postanowienia Konstytucji i spowoduje inwigilację obywateli. - Należy wyraźnie zaprzeczyć, że przepisy wspomnianej nowelizacji pozbawią obywateli prawa do niezawisłego sądu. Minister sprawiedliwości nie nadzoruje sędziów. Po wejściu w życie wspomnianej nowelizacji również nie będzie tego czynił – stwierdza w oświadczeniu Wydział Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości.

Autorzy dokumentu przypominają, że kompetencja ministra do sprawowania takiego nadzoru była przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego, który w wyroku z 15 stycznia 2009 r., K 45/07, uznał, że regulacja przyznająca ministrowi sprawiedliwości takie uprawnienie całkowicie mieści się w określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej standardach demokratycznego państwa prawnego i nie narusza zagwarantowanej w art. 178 Konstytucji zasady niezawisłości sędziów i niezależności sądów. - Trybunał Konstytucyjny nie wykluczył też, aby w ramach sprawowanego nadzoru zewnętrznego, minister sprawiedliwości miał możliwość dostępu do akt sądowych – piszą autorzy. I dodają, że pozbawione jakichkolwiek racji jest stwierdzenie, że umożliwienie ministrowi dostępu do akt sądowych „może wywołać efekt mrożący dla sędziego, a co za tym idzie wywierać choćby pośrednią presję na sposób rozstrzygnięcia rozpoznawanej przez niego sprawy”. - Niezawisłość sędziowska stanowi podstawę ustrojową polskiego sądownictwa. Ma ona służyć dokonaniu sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy, opartego na wiedzy i sumieniu konkretnego sędziego, bez żadnych nacisków zewnętrznych - czytamy.

Według MS lektura treści ustawy uchwalonej przez Sejm RP, a zwłaszcza jej art. 175a, pozwala na wyciągnięcie jednoznacznego wniosku, że minister sprawiedliwości będzie uprawniony do przetwarzania w systemie teleinformatycznym jedynie tych danych osobowych, które są niezbędne do wykonywania zewnętrznego nadzoru administracyjnego nad działalnością administracyjną sądów powszechnych. Kontroli ministra podlega zatem tylko – jak stanowi art. 37f ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych – skuteczność wykonywania przez prezesów sądów ich obowiązków. - Kompetencja przyznana Ministrowi ma swoją wyraźną podstawę wskazaną w ustawie, odnosi się do sytuacji, które w żaden sposób nie odnoszą się do sfery niezawisłości sędziowskiej – napisano w komunikacie.

Poprzednia 12 Następna

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Kazimierz | 03-03-15 19:29
Panie prezesie Rzepliński, czy minister też zechce nadzorować Trybunał Konstytucyjny? W końcu to też są, choć troszkę inny...
Będę wdzięczny za odpowiedź
Kazimierz Witulski

Kazimierz | 03-03-15 19:30
Oczywiście - "sąd" , nie "są". Za literówkę przepraszam
KW