Państwo
Topiński: Bobry
bobry| Jan Szyszko| odstrzał| Państwowa Rada Ochrony Przyrody| Podkarpacie| Polski Związek Łowiecki| Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska| żeremia
włącz czytnik31 sierpnia 2016 Gazeta Lubuska doniosła: „Na Podkarpaciu myśliwi w ciągu 3 lat odstrzelą 1200 bobrów” …z powodu strat w infrastrukturze, strat w drzewostanach oraz w uprawach rolnych.
Dość interesujące jak wyliczono, że to akurat 10% populacji. Dość interesujące też, że udało się przeoczyć, że bóbr żyje rodzinnie, a rodzina składa się z rodziców, młodych tegorocznych (i niesamodzielnych!) oraz przychówku zeszłorocznego. Zabicie dorosłego bobra w październiku pociąga za sobą śmierć młodych urodzonych w maju. Znacznie też ogranicza możliwości przeżycia zimy przez osobniki urodzone w zeszłym roku.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie tego najwyraźniej nie wie. Nie wie także, że bóbr nie zagraża górskim lasom. Rzeczywiście bobry mogą sprawiać wiele kłopotów na nizinach, gdzie w mokre lata potrafią zalać dość znaczne obszary, gospodarstwa, niekiedy całe wioski.
W mokre – na nizinach!
Ale lasy całej południowej Polski są przesuszone, upały doskwierają nie tylko ludziom, a w związku z tym Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych z tamtego właśnie obszaru prowadzi liczne programy finansowane z KE a mające zatrzymać wodę. Na dodatek chwalą się tym na swoich stronach internetowych. Bóbr jest cennym sojusznikiem w tych programach. Widocznie fachowcy od retencji wody w lasach pracują w innych pokojach niż ci od polowań na bobry, a pokoje się jeszcze ze sobą nie skontaktowały.
Bobrze tamy w górach łagodzą powstawanie fali powodziowej, zatrzymują spływającą wodę i wolno ją oddają. Nawadniaj lasy! Wielki program retencji wody w lasach całej południowej Polski był przecież prowadzony właśnie przez Lasy Podkarpacia. I co… już zapomnieli?
Na stronie internetowej RDOŚ informacja była jeszcze wczoraj, dzisiaj (11.09) już nie ma. Nie było tam nic o wyroku na określoną ilość zwierząt.
Wedle „Gazety Lubuskiej” bobrze rodziny żyją głównie w sąsiedztwie stawów hodowlanych oraz w ciekach wodnych. Skala zniszczeń jest dość poważna, więc niezbędne są dość radykalne rozwiązania. To dość ważna informacja… trzeba wytępić te zwierzęta w ciekach wodnych! Jak się pojawią bobry przystosowane do życia na pustyni, będzie je można chronić
„Gazeta Lubuska” informuje, że w ubiegłym tygodniu w sprawie regulacji populacji bobra na terenie województwa podkarpackiego rozmawiali przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie, Zarządów Okręgowych Polskiego Związku Łowieckiego z Rzeszowa, Przemyśla, Krosna i Tarnobrzega, Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych z Krosna, Krakowa i Lublina oraz Urzędu Marszałkowskiego.
Decyzję podjął cholera wie kto i cholera wie gdzie. Udział Urzędu Marszałkowskiego w zestawie wskazuje, że bobry tam mają zły pijar. Właśnie można sobie obejrzeć, również na tym przykładzie, po co była rewolucja w RDOŚ: zaakceptują teraz wszystko, co wymyśli władza. Pierwsze to też owoce wykastrowania Państwowej Rady Ochrony Przyrody.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.