Publicystyka
Kręta droga do systemu pomocy prawnej dla najuboższych
Instytut Spraw Publicznych| pomoc prawna
włącz czytnikPodejmowane w ubiegłej kadencji próby wprowadzenia oczekiwanego od wielu lat systemu pomocy prawnej dla osób najuboższych zakończyły się fiaskiem. Sto dni po zaprzysiężeniu nowego rządu wciąż ciężko jest ustalić wizję i perspektywy prac nad takim systemem w nowej kadencji. Warto pamiętać, że przed wyborami parlamentarnymi 2011 roku w programach wyborczych zwycięskich ugrupowań – Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, ten bardzo ważny temat został zupełnie pominięty.
Polska pozostaje na szarym końcu wśród państw Unii Europejskiej jeśli chodzi o zapewnienie obywatelom w trudnej sytuacji życiowej bezpłatnej, przedsądowej pomocy prawnej. Mimo konstytucyjnego obowiązku, państwo wciąż nie stworzyło systemu takiej pomocy, a tej luki, mimo ogromu starań, nie są w stanie wypełnić organizacje pozarządowe oraz prawnicy działający pro bono . Skala potrzeb obywateli jest zbyt duża.
Tymczasem prace koncepcyjne toczą się już od dawna, warto pamiętać o dokonaniach i dorobku ubiegłych lat, kiedy to powstawały bardzo ważne propozycje państwowego systemu pomocy prawnej. System taki jest niezbędny, konieczne jest uchwalenie ustawy, która regulowałaby kwestie: a) informacji prawnej, b) pomocy prawnej pozasądowej. Byłoby to swoiste minimum minimorum , bowiem idealnie gdyby udało się przyjąć postulowaną od lat przez ekspertów ustawę o pomocy prawnej – regulujący w jednym akcie szerokie spectrum zagadnień: informację prawną, pomoc prawną pozasądową – ale również pomoc prawną sądową (uregulowaną dziś już w innych ustawach).
Jeśli chodzi o konstrukcję sytemu nieodpłatnej pomocy prawnej, bardzo wysoko oceniam model opracowany i zawarty w założeniach do projektu ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej i informacji prawnej dla osób fizycznych z roku 2009.
System pomocy prawnej powinien charakteryzować się kilkoma cechami. Powinien być powszechny, przy czym informacja prawna (abstrakcyjna) powinna być dostępna do szerokiego spectrum obywateli bez kryteriów i ograniczeń, natomiast przydzielanie nieodpłatnej pomocy prawnej (pozasądowej), obejmować powinno kryteria dochodowe i majątkowe. Niewątpliwie określenie tych kryteriów jest bardzo trudnym zadaniem, ale krąg osób uprawnionych do pomocy nie może być tak ograniczony, jak przewidywały to założenia z 2010 roku – zgodnie z którym system ten obejmowałby ok. 2 % obywateli (na podstawie ustawy o pomocy społecznej). Obok kryteriów majątkowych należy pamiętać o grupie kryteriów niemajątkowych uprawniających do pomocy wynikającej z sytuacji życiowej: co odnosi się do ofiar przemocy w rodzinie, czy ofiar klęsk żywiołowych.
Powszechność systemu to również łatwa dostępność punktów pomocy. Nie bez znaczenia jest równomierny ich rozkład. Ważne jest również ustanowienie minimum formalności w składaniu wniosku o taką pomoc – oraz wykorzystanie nowoczesnych narzędzi komunikacji (fax, telefon, mail).
Rozważając strukturę, bardzo dobrze oceniam zamysł oparcia systemu pomocy prawnej na Powiatowych Centrach Pomocy Rodzinie. Są to już istniejące struktury, prężnie działające, charakteryzujące się dobrym „rozłożeniem” terytorialnym. PCPR byłyby swoistymi dyspozytorami koordynując pomoc prawną na bazie powiatu, włączając do działań w ramach systemu również inne instytucje, organizacje pozarządowe, czy kancelarie prawne.
Bardzo ważna jest dbałość o wysoki standard pomocy jaką otrzymują zainteresowani. Udzielanie porad wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Niewątpliwie konieczne jest postulowane w założeniach ustawy ustanowienie Rady Pomocy Prawnej, a więc komisji, która czuwałaby nad właściwym poziomem usług, wskazywałaby kryteria, miała wpływ na podmioty zaangażowane w udzielanie pomocy prawnej. Rada odpowiadałaby również za rozwój i strategiczne planowanie systemu.
W systemie pomocy prawnej warto zwrócić uwagę i uwzględnić na pomoc wyspecjalizowaną skierowaną m.in. do uchodźców – kiedy to konieczne jest dodatkowe przygotowanie merytoryczne, jak również rozeznanie w specyfice danej grupy odbiorców pomocy prawnej.
Ważnym argumentem przeciwników systemu pomocy prawnej są koszty. Warto podkreślić, że obecnie brak fachowej pomocy prawnej już na etapie przedsądowym powoduje, że sprawy, w dużej mierze niepotrzebnie, trafiają (na długi czas) do sądów. Mówiąc więc krótko: opłaca się rozwiązywanie sporów już na etapie pozasądowym.
W połowie lutego na zorganizowanym w Instytucie Spraw Publicznych seminarium eksperckim poświęconym problematyce dostępu do pomocy prawnej zaproszeni znakomici goście jednomyślnie podkreślali konieczność wprowadzenia systemu pomocy prawnej, ale odnośnie jego szczegółów oraz sposobu wprowadzenia systemu w życie – formułowano szereg różnych, często przeciwstawnych opinii. Również przedstawiciele ważnych instytucji państwowych nie prezentowali konkretnego zdania na ten temat. Wszystko wskazuje więc na to, że prace nad systemem znajdują się znowu w początkowej fazie koncepcyjnej, a przygotowane w ubiegłych latach gotowe projekty wydają się być (przynajmniej na razie) odłożonymi ad acta.
Niewątpliwie brakuje ośrodka, który przejąłby koordynację nad pracami, nadając im impetu. Swoje zaangażowanie w przygotowanie systemu pomocy prawnej zapowiada Ministerstwo Sprawiedliwości, a także Kancelaria Prezydenta RP. Oprócz ponownego ustalenia modelu takiego systemu – ważne jest określenie trybu jego wprowadzania. Być może warto wrócić do koncepcji jaką próbowano zastosować w ubiegłym roku (jednak zbyt późno, by zdążyć przed końcem kadencji), kiedy to przygotowano ustawę o nieodpłatnej informacji prawnej dla osób fizycznych, która miała być swoistym pierwszym etapem w drodze do „pełnego” systemu pomocy prawnej dla osób najuboższych?
Choć państwu przez lata nie udało się skutecznie wprowadzić systemu pomocy prawnej dla najuboższych, dość sprawnie buduje bariery dla inicjatyw, które starają się w pewnym wymiarze wypełnić tę lukę. Każdego roku radcowie prawni i adwokaci udzielają tysięcy darmowych porad prawnych potrzebującym, najczęściej ubogim Polakom. Jednakże w świetle stanowiska Ministra Finansów, osoba korzystająca z takiej pomocy osiąga przychód i powinna zapłacić od niego podatek. Kancelaria ma natomiast obowiązek zgłoszenia faktu udzielenia każdej bezpłatnej porady na formularzu PIT do urzędu skarbowego zawierającym m.in. pełne dane uzyskującego pomoc. Dodatkowo jeśli nie wskaże, że udzielanie darmowych porad prawnych to działalność marketingowa, może narazić się na konieczność zapłacenia podatku VAT.
Droga do stworzenia przez państwo systemu pomocy prawnej wydaje się dziś jeszcze długa i kręta. Jednak oczywistym jest, że pierwszym krokiem na niej powinno być usunięcie barier dla już funkcjonujących inicjatyw, które zapewniają niezamożnym Polakom fachową pomoc prawną. Kolejnym – podjęcie energicznych prac koncepcyjnych z wykorzystaniem dotychczasowego dorobku.
Artykuł opublikowany w Ogólnokrajowym serwisie informacyjnym Krajowej Izby Radców Prawnych "Radca Prawny"
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.