Publicystyka



O Donaldzie Tusku, blogerach i frustracji na Salonie24

włącz czytnik

„Salon24” słusznie uchodzi z prawicowy, choć nie trafne byłoby uogólnić to na wszystkich piszących na tym portalu. Podany przykład przykładu jest też jednostronny, że pokazuje bowiem blogerów o „prawicowym odchyleniu”. Są też portale gdzie dominuje „odchylenie lewicowe”. Napisanie tam najdrobniejszej pozytywnej uwagi o PIS narazi na autora na ciężkie zarzutu, tak samo jak w moim przykładzie napisanie czegoś dobrego o PO. O „prawicowy odchylenia” podejrzewają swych oponentów o uzależnienia od Moskwy, to „odchyleńcy lewicowy” rzucają również łatwo na swoich przeciwników podejrzenie o faszyzm i nacjonalizm. Ogólnie na prawicy widać więcej frustracji i kompleksów, na lewicy swoistego zarozumialstwa. Dla prawicy Polska jest krajem nieudaczników (dopóki rządzi), dla lewicy ciemnogrodem (dopóki nie pozbędziemy się Kaczyńskiego). Wspólnym mianownikiem dla obu „odchyleń” mogą być ataki na Brukselę, międzynarodowy kapitał itd.

Należy zauważyć jednak, że refleksja nad mizerią blogowania obecna jest też wśród samych blogerów, co napawa optymizmem. Oto dwa głosy z dyskusji „Czy Tusk może zostać mężem stanu” niemal podsumowujące to, co w tym komentarzu sam chciałem powiedzieć.
„No, ale Pan trafił z tematem! Zewsząd słychać poszczekiwanie, dosyć bezsilne zresztą:-) Ale co się dziwić, obraz PANOWANIA Tuska przez 12 lat może wprawić każdego szanującego się Wzmożonego blogera w nerwowy tik […] (Marek.W)

I jeszcze inny głos:
„jak Pan widzi Panie Kazimierzu dyskusja z naszymi dzielnymi pacjentami portalu psychiatryk24.pl dostarcza niemało ubawu. Są tak cudownie zaprogramowani w swoich asocjacjach, że wystarczy jedno nazwisko i już mamy kaskadę nienawistnego słowotoku “Bierut” , “żydokomuna”, POpaprańcy”. Jednak pozwólmy im mówić\pisać, bo dostarczają materiału, który poprawić potrafi humor na cały dzień (one12).
Warto więc dyskutować – powtórzę raz jeszcze – nawet na blogu. I ze wszystkimi. Tylko trzeba mieć cierpliwość.  Warto też zastanawiać się, jak działa to nowe narzędzie opinii publicznej. Inaczej kultura (brak kultury) blogowania nie zmieni się ani o jotę. Droga do w pełni otwartego społeczeństwa, umiejącego ze sobą dyskutować nie jest prosta.
Kazimierz Wóycicki

Poprzednia 123 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.