Publicystyka



Polityka bardziej społeczna

diagnoza społeczna| Jacek Kuroń| Janusz Czapiński| Karol Modzelewski| Leszek Balcerowicz| MPiPS| NIK| państwo socjalne| polityka rodzinna| polityka społeczna| Ryszard Bugaj| Stanisława Golinowska

włącz czytnik

Wspominam te opinie ojców założycieli post-solidarnościowej Polski, gdyż są one nie tylko ważnym przesłaniem (Kuroń, Modzelewski), ale także swego rodzaju tłem dla procesów zachodzących obecnie w sferze polityki społecznej (Balcerowicz, Bugaj). Pierwsza dotyczy przesocjalizowania i konieczności „cięć” w wydatkach socjalnych, zbyt rozdętych w stosunku do państwowej „kasy”. Druga – rangi polityki społecznej, nie ograniczania jej wyłącznie do roli naprawiacza krzywd podrzędnej wobec polityki ekonomicznej. Na obu płaszczyznach w ostatnich latach zaszły pewne korzystne zmiany.

Według oceny prof. Stanisławy Golinowskiej wydatki społeczne w Polsce w stosunku do PKB kształtują się na poziomie przeciętnym wśród 34 krajów OECD (22%, w Polsce 21,6% - spadek z 28% w latach 90.) i poniżej przeciętnej wśród krajów Unii (19,5% wobec 28% w UE-28). Polska zaliczana jest do krajów o stosunkowo niskich – z wyraźną tendencją spadkową w porównaniu z początkiem transformacji – nakładach na „socjal”. W wielkościach absolutnych (PPS per capita, czyli w przeliczeniu na poziom wydatków mierzonych za pomocą standardów siły nabywczej, wydatki te są półtorakrotnie niższa niż przeciętna dla UE-28 (3000 wobec 7500 euro)[3]. Pod tym względem plasujemy się na siódmym miejscu od końca, za nami Rumunia, Bułgaria, Łotwa, Estonia, Litwa i Chorwacja. Na tym tle korzystnie przedstawiają się wydatki na politykę rodzinną w ostatnich latach, zwłaszcza od 2011 r. Udało się nie tylko zatrzymać tendencję spadkową, ale widać wzrost (więcej o tym niżej).

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.