Publicystyka



Wielkanoc AD.2013

włącz czytnik

Kaznodzieje, zwłaszcza ci z wyższych stopni hierarchii, w duchu odpowiedzialności za Kościół grzmieć będą w tych dniach, opowiadając o władzy nakazującej swym funkcjonariuszom pilnowanie grobu. Wspominać będą, jakby mimochodem, o Żydach wtaczających kamień wagi wielkiej na grób Pana. Niejeden wskaże palcem na sprzedajnych strażników rozpowiadających kłamliwe historie o apostołach. Oberwie się znów starszyźnie gotowej wyłożyć duże pieniądze, by tylko prawda o wielkim tryumfie Jezusa znikła gdzieś pośród plotek, insynuacji, anonimowych oskarżeń i oparów absurdu.

Ci sami obrońcy prawdy - która wyzwala - nie wspomną zapewne jednym słowem o biednych apostołach, którzy zostawili Mistrza sam na sam z oprawcami. O uczniach, których zabrakło na krzyżowej drodze, choć była tam Matka Jezusa i przymuszony, ale jednak pomagający Szymon z Cyreny, i płaczące niewiasty. Nie wspomną kaznodzieje zapewne o jednym z dwunastu, który powiesił się. Zagłuszą gromkim Alleluja kolejne pianie kogutów, by nie przypominało niechlubnej karty z życia pierwszego papieża.

Warto w te dni zadać sobie pytanie, co dla mnie znaczy tamten pusty grób. Co w moją życiową historię wnoszą powtarzane co roku opowieści o Zmartwychwstałym i o Jego apostołach, i o niewiastach. Czy głosy dzwonów i gromkie Alleluja cośkolwiek we mnie budzi, czy raczej skutecznie zagłusza.

Autor jest proboszczem w parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy koło Tłuszcza pod Warszawą

Poprzednia 12 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.