Świat



ETPC: pisarz może odpowiadać za zniewagę popełnioną na kartach swej powieści

ETPC| Europejska konwencja Praw Człowieka| osąd ocenny| Portugalia| prawo do prywatności| wolność słowa

włącz czytnik
ETPC: pisarz może odpowiadać za zniewagę popełnioną na kartach swej powieści

Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 12 marca uznał, iż skazanie za znieważenie pisarki, która w negatywny sposób opisała w powieści członków swojej rodziny, nie stanowiło naruszenia jej swobody wyrażania opinii.

Skargę do Trybunału wniosła obywatelka Portugalii, która napisała i wydała własnym sumptem powieść opartą na historii członków krewnych swego męża. Książka była osadzona w środowisku imigrantów portugalskich w USA i przedstawiała szereg postaci, łatwo identyfikowalnych z pierwowzorami, w bardzo negatywnym świetle - jako osoby skoncentrowane na pieniądzach, o wątpliwej obyczajności, mściwe (jeden z bohaterów miał być funkcjonariuszem tajnej policji, który doprowadził do uwięzienia wielu swoich oponentów politycznych). Jedna z bohaterek książki posunęła się nawet do uśmiercenia swego własnego ojca. Z inicjatywy wuja, ciotki, kuzyna, matki i siostry męża skarżącej, została ona pociągnięta do odpowiedzialności karnej i skazana na karę grzywny. Przed Trybunałem skarżąca zarzuciła naruszenie swego prawa do poszanowania wolności wypowiedzi, chronionego w art. 10 Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał nie zgodził się ze stanowiskiem skarżącej i nie stwierdził naruszenia Konwencji. Trybunał wskazał, iż literatura bezsprzecznie jest formą artystycznej ekspresji chronioną przez art. 10 Konwencji jako aspekt prawa do wolności wypowiedzi, prawo to nie jest jednak nieograniczone. Sądy krajowe muszą zachować sprawiedliwą równowagę pomiędzy interesami osoby powołującej się na ochronę swego prawa do wolności wyrażania opinii, a uprawnionymi interesami innych osób (w omawianej sprawie: prawa do poszanowania dobrego imienia członków rodziny męża skarżącej).

Książki docierają do relatywnie mniejszej liczby odbiorców niż inne drukowane środki przekazu, przy czym powieść skarżącej została wydrukowana zaledwie w około 100 egzemplarzach, które autorka rozdała rodzinie. Książka opowiadała historię losów jednej rodziny, a jej bohaterowie zostali przedstawieni w dobrze znanym sobie środowisku, zwłaszcza w przestrzeni niewielkiego miasta Torre de Moncorvo. Tym samym osoby będące pierwowzorami postaci literackich mogły bez trudu się rozpoznać. Żadna z tych osób nie była postacią publiczną, Trybunał uznał więc, iż przy ocenie prawa do poszanowania prywatności znieważonych, władze krajowe cieszyły się szerokim marginesem uznania, jako że w stosunku do osób prywatnych zakres dopuszczalnej ingerencji w prywatność jest znacznie mniejszy, niż w przypadku osób publicznych.

Poprzednia 12 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.