Świat



Kto będzie zarządzał Internetem?

bezpieczeństwo informatyczne| Internet| prawa podstawowe

włącz czytnik

Nie wiadomo jak przyjąć wiadomość, że 7 grudnia standard ten został zatwierdzony mimo ostrego sprzeciwu wielu krajów. Reprezentanci Niemiec podkreślali, że organizacja podlegająca ONZ nie może poddawać procesowi standaryzacji technologii, które mogą zwiększyć kontrolę nad przekazywanymi drogą telekomunikacyjną treściami, mogą poszerzyć możliwości cenzury lub wpłynąć negatywnie na wolny przepływ informacji.

Ponadto Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny, pracuje między innymi nad przyjęciem proponowanych przez Chiny zasad, które miałyby ułatwić operatorom wykrywanie wymianę treści objętych prawami autorskimi oraz blokowanie lub przekierowywanie ruchu niektórym abonentom. Krytycy uważają, że standaryzacja tych czynności jest furtką dla zaostrzenia cenzury, narzędzie potencjalne kontroli i nacisku.

W trakcie dyskusji o przystosowaniu Międzynarodowych Regulacji Telekomunikacyjnych do dzisiejszych realiów i ujęcia w nich Internetu, pojawiły się również propozycje zmiany sposobu zarządzania globalną siecią — na przykład oddania władzy całkowicie w ręce państw obradujących.

Rosja proponuje równe prawa do zarządzania Internetem dla każdego ze 193 obradujących państw, w tym także specyfikacją techniczną. Podobne stanowisko mają Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Algieria, Sudan.
Stany Zjednoczone chcą, aby regulacje obejmowały jak najmniejszą część Internetu, gdyż ich zdaniem umożliwiają one cenzurę. Ponadto, przekazanie jak największej władzy wielu niezależnym organizacjom umożliwi szybkie podejmowanie decyzji w sprawie rozwoju Sieci, zaś powierzenie rozwoju technologicznego Internetu urzędnikom to zagrożenie dla jego zdrowia. Ten pogląd popierają kraje europejskie, Ameryki Łacińskiej, Azji Wschodniej, Oceanii oraz Australia.

Sekcja mówiąca o Internecie zawiera zapisy o podziale odpowiedzialności za zarządzanie Internetem pomiędzy rządy, sektor prywatny i podmioty publiczne, przy czym każdy kraj miałby mieć takie same uprawnienia w kwestii przydzielania numerów, nazw, adresów i zasobów.

Na koniec pocieszająca może być wiadomość, że Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny w opublikowanym podsumowaniu jednego z posiedzeń podkreśla, że ogromna większość obradujących członków (w sumie 193 kraje i ponad 700 firm) poparła wagę artykułu 19 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, czyli prawa do wolności wyrażania opinii oraz poszukiwania informacji w dostępnych mediach.

Poprzednia 12 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.