Świat



Rosja - Ukraina: Moskiewski sąd przedłużył areszt Nadii Sawczenko

włącz czytnik
Rosja - Ukraina: Moskiewski sąd przedłużył areszt Nadii Sawczenko

10 czerwca moskiewski sąd pod przewodnictwem sędziego Pawła Melechina na wniosek śledczych przedłużył areszt Nadii Sawczenko do 30 września.

Nadia Sawczenko, która jest wojskowym lotnikiem ukraińskim, została pochwycona w czerwcu 2014 roku przez prorosyjskich separatystów działających w obwodzie ługańskim. Od tego czasu jest więziona w Rosji pod zarzutem morderstwa [na dziennikarzach obywatelach Rosji – przyp. red. OK].

Uzasadniając decyzję sędziowie stwierdzili, że „teren, na którym Sawczenko została aresztowana, nie przestał  istnieć - wciąż jest ona w stanie ukryć się [tam] przed dochodzeniem i procesem w przypadku uwolnienia”. Sędzia powiedział też: - Nie wykluczam, że może to zagrozić świadkom i ofiarom.”

Melechin przypomniał, że Sawczenko może nadal angażować się "w działalność przestępczą, ponieważ ma doświadczenie w operacjach bojowych i umiejętności wojskowe".

"Argumenty Sawczenko o jej niewinności nie mogą być przedmiotem badania na posiedzeniu sądu, który nie ocenia postawionych jej zarzutów" - powiedział sędzia.

Wypowiadając się na temat jej statusu dyplomatycznego (Nadieżda Sawczenko została wybrana w październiku 2015  do Rady Najwyższej Ukrainy z listy "Batkiwszczyny" oraz - od 25 stycznia 2015 - jest delegatką parlamentu ukraińskiego do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy), Melechin stwierdził, że otrzymała go w kilka miesięcy po postawieniu zarzutów.

Jak podaje korespondent agencji RAPSI Nadia Sawczenko, która przerwała głodówkę, "wygląda dużo lepiej niż wcześniej [w czasie głodówki]. Rozmawiała po rosyjsku i po ukraińsku z publicznością, wśród której był także ambasador Ukrainy".

Europejski Trybunał Praw Człowieka nie rozstrzygnął jeszcze skargi N. Sawczenko

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.