Świat
Trybunał Sprawiedliwości UE o świadczeniach społecznych w Wlk. Brytanii dla cudzoziemców z krajów UE
imigranci| obywatelstwo| państwo członkowskie UE| świadczenia społeczne| Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej| Wielka Brytania
włącz czytnikTrybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 14 czerwca uznał, że Zjednoczone Królestwo może wymagać, aby beneficjentom świadczeń rodzinnych i ulgi podatkowej na dziecko przysługiwało prawo pobytu w tym państwie członkowskim. Chociaż warunek ten należałoby uznać za dyskryminację pośrednią, jest on uzasadniony koniecznością ochrony finansów przyjmującego państwa członkowskiego.
Rozporządzenie w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego[1] ustanawia szereg wspólnych zasad, które powinny być przestrzegane w ustawodawstwach państw członkowskich w tym obszarze tak, aby poszczególne systemy krajowe nie stawiały w niekorzystnej sytuacji osób, które korzystają z prawa do swobodnego przepływu i pobytu w ramach Unii. Jedną ze wspólnych zasad, których państwa członkowskie muszą przestrzegać jest zasada równego traktowania. W konkretnym obszarze zabezpieczenia społecznego zasada równego traktowania została wyrażona w postaci zakazu jakiejkolwiek dyskryminacji ze względu na przynależność państwową.
Do Komisji wpłynęły liczne skargi obywateli Unii niebędących obywatelami brytyjskimi a zamieszkujących w Zjednoczonym Królestwie. Osoby te informowały o fakcie, że właściwe organy brytyjskie odmówiły przyznania im określonych świadczeń społecznych ze względu na to, że nie przysługiwało im prawo pobytu w tym państwie. Komisja wniosła przeciwko Zjednoczonemu Królestwu skargę o stwierdzenie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, gdyż uznała, że brytyjskie ustawodawstwo nie jest zgodne z przepisami rozporządzenia. Komisja utrzymywała w istocie, że brytyjskie ustawodawstwo wprowadza wymóg sprawdzenia, czy osoby składające wnioski o określone świadczenia społeczne - wśród nich świadczenia rodzinne, takie jak zasiłki rodzinne oraz ulgę podatkową na dzieci[2], będące przedmiotem omawianej sprawy - przebywają zgodnie z prawem na terytorium brytyjskim. Zdaniem Komisji warunek ten jest dyskryminujący i sprzeczny z duchem rozporządzenia, ponieważ bierze ono pod uwagę wyłącznie zwykłe miejsce zamieszkania wnioskodawcy.
Odnosząc się do tych argumentów i powołując się na wyrok w sprawie Brey[3], Zjednoczone Królestwo podniosło, że przyjmujące państwo członkowskie może słusznie wymagać, by świadczenia społeczne były przyznawane wyłącznie tym obywatelom Unii, którzy spełniają warunki niezbędne do posiadania prawa pobytu na jego terytorium, które to warunki zostały zasadniczo ustanowione w jednej z dyrektyw Unii[4]. Z drugiej strony, mimo że Zjednoczone Królestwo przyznało, iż spełnienie warunków dających prawo do rozpatrywanych świadczeń społecznych jest łatwiejsze w wypadku jego własnych obywateli (którzy z definicji posiadają prawo pobytu w tym państwie), to twierdziło, że w każdym razie warunek związany z prawem pobytu jest proporcjonalnym środkiem mającym zagwarantować, że świadczenia będą wypłacane osobom wystarczająco zintegrowanym w Zjednoczonym Królestwie.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.