TK



NSA łagodzi kary za wycinkę drzew zgodnie z wyrokiem Trybunału

brzoza| NSA| opłaty za wycinkę drzew| Tomasz Grossmann| Trybunał Konstytucyjny| usuwanie drzew

włącz czytnik
NSA łagodzi kary za wycinkę drzew zgodnie z wyrokiem Trybunału
Foto: Wikimedia Commons

Teoretycznie przepisy o karach za bezprawną wycinkę drzew nadal obowiązują, ale każdą sprawę należy badać indywidualnie, biorąc pod uwagę wskazówki Trybunału Konstytucyjnego - stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny. Od zeszłego tygodnia uchyla wyroki zapadłe w I instancji.

Naczelny Sąd Administracyjny uchyla wyroki sądów wojewódzkich, które nałożyły na właścicieli działek bardzo wysokie kary za wycięcie drzew bez zezwolenia. Kary te wynoszą nawet do 150 tys. zł. Powodem uchylania drakońskich wyroków jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepisy ustawy o ochronie przyrody są niezgodne z Konstytucją RP.  Jednak przepisy o karach tracą moc dopiero po 18 miesiącach, czyli teoretycznie nadal obowiązują. Czytaj>> TK kary...
W ubiegłym tygodniu zapadły pierwsze wyroki uchylające decyzje w sprawie nałożenia kar na mieszkańców, którzy wycięli drzewa bez zezwolenia. Dotyczyły m.in. osób z Krakowa, Piotrkowa Trybunalskiego czy Tarnobrzega. Groziło im niekiedy ok. 50 tys. zł kary za usunięcie tui lub sosny.

Sprawa wyciętej brzozy

W sprawie Pomorskiej Spółdzielni Mieszkaniowej z Bydgoszczy chodziło o zapłacenie kary 7541,70 zł za usunięcie bez wymaganego zezwolenia brzozy brodawkowej o obwodzie pnia 50,85 cm.  Prezydent miasta ustalił, że drzewo wycięto 3 lipca 2009 r. na zlecenie Spółdzielni, gdyż jej władze uznały, że drzewo stanowi zagrożenie. Na podstawie oględzin z udziałem biegłego organ stwierdził, że drzewo nie stanowiło zagrożenia dla ludzi i mienia: "korzenie szkieletowe drzewa w sposób nienaruszony były osadzone w gruncie drzewo nie mogło więc mieć charakteru wiatrołomu i nie mogło się opierać o budynek".
Prezydent miasta zastosował współczynnik różnicujący wysokość opłaty o wartości 1,51 tj. właściwy dla drzew o obwodzie pnia od 26 cm do 50 cm – stosownie do załącznika do rozporządzenia Ministra Środowiska z 13 października 2004 r. w sprawie stawek opłat dla poszczególnych rodzajów i gatunków drzew. Ponadto zdaniem organu drzewo nie stanowiło części "terenu zieleni", ale było "zadrzewieniem" – co skutkowało brakiem konieczności podwyższenia opłaty o 100 proc.
Odwołując się od decyzji prezydenta jedna ze współwłaścicielek nieruchomości zarzuciła, że urzędnicy błędnie ustalili obwód usuniętego drzewa, który powinien być określony na 51 cm. Zdaniem odwołującej nie zostały uwzględnione. Zdaniem odwołującej organ ponadto błędnie dokonał klasyfikacji terenu jako "zadrzewienia".

Poprzednia 123 Następna

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.