TK



Po raz pierwszy!

Konstytucja| niezależność sądów| niezawisłość sędziowska| Prezes Rady Ministrów| Prezydent RP| publikacja wyroku| Sejm| tajnw służby| Trybunał Konstytucyjny| władza ustawodawcza

włącz czytnik

Politycy obozu rządzącego po raz pierwszy stracili inicjatywę. Ratować ich ma domniemany przeciek, metoda walki politycznej stosunkowo nowa w Polsce, ale stosowana z powodzeniem w PRL: tam służby najchętniej oczerniały przeciwników politycznych PZPR o to, że współpracują oni… ze służbami właśnie.

Teraz zastosowano podobny modus operandi: przykleja się przeciwnikom politycznym metody, używane przez policje tajne, jawne i dwupłciowe. A ponieważ przeciwnikami są wszyscy, którzy nie są nami, to na czele tych przeciwników musiał znaleźć się Trybunał Konstytucyjny (i za nim wszystkie sądy) – jedyny organ konstytucyjny jeszcze nie podlegający władzy obozu rządzącego. Jeśli nie da się go opanować – należy wyłączyć go i sparaliżować – taki był cel noweli, którą TK właśnie bada. Ponieważ jej autorzy doskonale wiedzą, iż nie jest zgodna z konstytucją, sięga się po narzędzia i intrygi stosowane dawniej przez Ochranę, UB i SB, dziś – przez władze i ich służby.

Przeciek jest narzędziem, które ma ostatecznie pozbawić Trybunał Konstytucyjny autorytetu.

Autorem jest ten, kto ma z tego korzyść. Przecież nie Trybunał?

Piotr Rachtan

Poprzednia 12 Następna

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.