TK



Rzecznik Praw Obywatelskich skarży ustawę antyterrorystyczną do Trybunału Konstytucyjnego

bezpieczeństwo państwa| Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej| prawo do zgromadzeń| RPO| terroryzm| Trybunał Konstytucyjny| Unia Europejska| ustawa antyterrorystyczna| zdarzenie o charakterze terrorystycznym

włącz czytnik

Tymczasem pozbawiona precyzji definicja „zdarzenia o charakterze terrorystycznym” pozwala na bardzo szeroką interpretację, zwłaszcza w sytuacji „zagrożenie zaistnienia” przestępstwa o charakterze terrorystycznym.

Na etapie prac parlamentarnych wskazywano, że podejrzenie powinno przynajmniej mieć charakter „uzasadniony”, tak aby ograniczyć zakres oddziaływania tego przepisu – ustawodawca takiej zmiany jednak nie wprowadził. Wydaje się to istotne zwłaszcza w kontekście „działań antyterrorystycznych”, które obejmują działania organów publicznych polegające na zapobieganiu zdarzeniom o charakterze terrorystycznym, przygotowaniu do przejmowania nad nimi kontroli w drodze zaplanowanych przedsięwzięć, reagowaniu w przypadku wystąpienia takich zdarzeń oraz usuwaniu ich skutków, w tym odtwarzaniu zasobów wykorzystywanych do reagowania na nie.

Pojęcie to jest przesłanką do wprowadzenia określonych stopni alarmowych (art. 15 ustawy), zaś wprowadzenie trzeciego lub czwartego stopnia alarmowego oznaczać może ograniczenie prawa do zgromadzeń (art. 21 ustawy).

Kto może trafić do rejestru Szefa ABW?

Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego dostał zadanie prowadzenia wykazu osób, które – ujmując ogólnie – mogły mieć związek ze "zdarzeniem o charakterze terrorystycznym". W wykazie gromadzone są zatem dane osobowe, a prowadzony on jest w bardzo ogólnie określonym celu.

We współczesnych realiach walki z terroryzmem możliwość szybkiej identyfikacji osoby mającej związek ze zdarzeniem terrorystycznym stanowi istotę sukcesu. Umożliwia również wymianę danych ze służbami państw trzecich, co przy zniesionych kontrolach granicznych w ramach porozumienia z Schengen wydaje się być w pełni uzasadnione.

Jednak żeby zrozumieć, czyje dane gromadzi teraz Szef ABW, trzeba sobie uświadomić, że przy konstrukcji jego uprawnień znowu posłużono się pojęciem „zdarzenia o charakterze terrorystycznym”.  Do tego ustawodawca wskazuje, że zbieranie danych może być odpowiedzią na „uzasadnione podejrzenie możliwości prowadzenia” przez określone osoby działań zmierzających do popełnienia przestępstwa  o charakterze terrorystycznym, a nie chociażby „uzasadnionego podejrzenia prowadzenia” przez określone osoby takiej działalności.

Żaden organ państwowy nie będzie też odpowiedzialny za weryfikację prawidłowości ustaleń Szefa ABW. Żaden przepis nie przewiduje, by Szef ABW zobowiązany był do dokonywania weryfikacji potrzeby dalszego przetwarzania zebranych danych osobowych. Ustawa nie tylko nie wprowadziła żadnej możliwości zapoznania się przez podmiot, którego dane znalazły się w wykazie, z tym faktem, nie przyznała żadnych uprawnień do żądania sprostowania czy usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych czy zebranych w sposób sprzeczny z ustawą. Nie przewidziała też żadnej innej możliwości kontroli – nawet bez wiedzy podmiotu zainteresowanego.

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.