TK



Wybór sędziego Trybunału?

Andrzej Duda| Andrzej Jakubecki| kadencja sędziego TK| Krzysztof Ślebzak| Mirosław Granat| Prezydent| Roman Hauser| ślubowanie| wybór sędziów TK| Zbigniew Jędrzejewski

włącz czytnik
Wybór sędziego Trybunału?
8 maja 2007, sędzia M. Granat składa podpis pod aktem ślubowania. Foto BTK

27 kwietnia kończy się kadencja prof. Mirosława Granata, sędziego Trybunału Konstytucyjnego. W Sejmie posłowie opozycji, na miesiąc przed upływem jego kadencji, rozpoczęli, jak słychać, nerwowe zabiegi o to, by w miejsce odchodzącego sędziego prezydent zechciał przyjąć ślubowanie od jednego z „październikowych” sędziów, prawidłowo wybranych przez Sejm VII kadencji. Jednocześnie szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki poinformował, profesor Uniwersytetu Warszawskiego Zbigniew Jędrzejewski będzie kandydatem na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Tymczasem koniecznie trzeba przypomnieć, że nadal obowiązuje art. 19 z rozdziału 3 (Sędziowie Trybunału) ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, z którego zacytujmy ustęp 2 w całości:

2. Wniosek w sprawie zgłoszenia kandydata na sędziego Trybunału składa się do Marszałka Sejmu nie później niż 3 miesiące przed dniem upływu kadencji sędziego Trybunału.

Czy któryś z posłów opozycji słyszał o kandydacie, zgłoszonym przed końcem stycznia? Może pan przewodniczący Terlecki, albo pan marszałek Kuchciński słyszał? A może to pan prezydent Andrzej Duda ma jakąś wiedzę na ten temat, bo w końcu on osobiście, nie przyjmując ślubowania od prof. prof. Romana Hausera, Andrzeja Jakubeckiego oraz Krzysztofa Ślebzaka zgotował ten pasztet i on ponosi odpowiedzialność konstytucyjną niezależnie od tego, kto jest autorem receptury.

Koalicja organizacji pozarządowych monitorująca wybory sędziów TK zaapelowała 23 marca do posłów o „przeprowadzenie wyboru sędziego TK w sposób, który zagwarantuje szacunek dla Konstytucji i przejrzystość procedury oraz umożliwi publiczną debatę o kandydatach”.

W wydanym stanowisku organizacje przypominają, że w dalszym ciągu Prezydent RP nie odebrał ślubowania od trzech sędziów wybranych w październiku 2015 r. „Obowiązek odebrania ślubowania wynika z wyroków TK z 3 i 9 grudnia, które mają moc powszechnie obowiązującą. Niezbędny w demokratycznym państwie prawa szacunek dla Konstytucji RP wymaga wykonania tych orzeczeń przez właściwe organy władzy publicznej” – czytamy w stanowisku.

Zgodnie z literą obowiązującego prawa – konstytucji i ustawy z 25 czerwca – trzej profesorowie prawidłowo wybranymi sędziami Trybunału Konstytucyjnego, cokolwiek o tym by mówił dowolny polityk bądź urzędnik państwowy. Są. Koniec, kropka. Nie mogą – ze względu na sprzeczną z konstytucją odmowę prezydenta przyjęcia od nich ślubowania – objąć swoich funkcji. Nie można też żadnego z nich ponownie wybrać.

Węzeł zaplątał pan prezydent i on, a nie Sejm musi go rozsupłać.

Piotr Rachtan

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.