TK
prof. Jerzy Zajadło
W „Rzeczpospolitej” (1 lutego) ukazał się wywiad z prof. Andrzejem Dziadzio, krytycznie komentującym wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia [http://www.rp.pl/Opinie/302019972-Prof-Andrzej-Dziadzio-Trybunal-nie-dochowal-rzetelnosci-i-bezstronnosci.html], krytycznie komentującym wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia. Nic dziwnego, że postawione w nim tezy natychmiast podchwycili politycy PiS, np. europoseł Janusz Wojciechowski. Na jednym z portali internetowych pisze: „Profesor Andrzej Dziadzio, prawnik, konstytucjonalista z UJ (...), przedstawił miażdżące argumenty prawne, odsłaniające bezprawność wrzawy o zaprzysiężenie »październikowych« wybrańców do TK. Trzeba to powiedzieć Komisji Weneckiej”. (…) Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że w retoryce politycznej eksponuje się tylko argumenty, które pasują do założonej tezy. Gorzej, że ten mechanizm stosowany jest także w procesie ustawodawczym – cała Polska widziała na ekranach telewizorów, jak w trakcie uchwalania ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 22 grudnia w Sejmie i Senacie zbywano milczeniem wszystkie niewygodne i, mówiąc językiem europosła, miażdżące opinie prawne. (…)
Bez kropki nad „i"
Pretekstem do wspomnianego wywiadu był artykuł Andrzeja Dziadzio opublikowany w „Forum Prawniczym” (nr 5/2015). Autor stawia tam w przekonujący i, jak historykowi prawa przystoi, rzetelnie udokumentowany sposób interesującą tezę, iż protoplastą idei sądownictwa konstytucyjnego w rzeczywistości był nie, jak się powszechnie sądzi, Hans Kelsen, lecz dużo wcześniej Georg Jellinek. Można mieć wątpliwości, czy okoliczności sformułowania przez Jellinka propozycji rzeczywiście, jak twierdzi prof. Dziadzio, dadzą się porównać z aktualną polską sytuacją, ale zostawmy ten problem. Zdecydowana większość artykułu poświęcona jest bowiem szczegółowej analizie sentencji i uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia. Gubiącym się już w szczegółach sporu o Trybunał czytelnikom przypomnijmy tylko, że w tym wyroku orzekł on m.in. w sprawie konstytucyjności wyboru pięciu sędziów przez Sejm poprzedniej kadencji: trzech uznał za wybranych poprawnie, wybór dwóch pozostałych zakwestionował.
Profesorowi Dziadzio nie udało się wprawdzie w tym szczegółowym wywodzie prawniczym uniknąć argumentów i ocen natury politycznej (a w rezultacie także pewnego subiektywizmu), ale już na wstępie zastrzega on, że to w gruncie rzeczy niemożliwe. Tak czy inaczej, jego argumentacja ma w przeważającej mierze charakter rzetelnej analizy przepisów prawa, zarówno w artykule, jak i w powtórzonych syntetycznie w cytowanym wywiadzie tezach. (…)
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.