TK



Zdziennicki. Powiedzieli, napisali... (odcinek 29)

włącz czytnik

Bohdan Zdziennicki, sędzia TK w stanie spoczynku, Prezes TK w latach 2008-2010

(…) Naród nie jest w tworzeniu prawa suwerenem absolutnym. Może działać tylko w ramach zakreślonych przez konstytucję i ratyfikowane umowy międzynarodowe, wśród których szczególne znaczenie mają pakty praw człowieka.

Dlatego zadaniem Trybunału Konstytucyjnego jest derogowanie (usuwanie) z systemu prawa przepisów niezgodnych z ustawą zasadniczą. Pochodząca z wyborów, demokratycznie legitymizowana władza nie może naruszać praw mniejszości. Brak równowagi między „rządami prawa” i „rządami ludu” prowadzi do zgubnych konsekwencji, łącznie z totalitarnym zniewoleniem.

Brak harmonii jest niebezpieczny

(…)

„Rządy prawa" i „rządy ludu" po-winny pozostawać w harmonii 1 wzajemnie się uzupełniać.

W ramach zakreślonych przez konstytucję można ulepszać ustawy, można z rozwagą reformować zasady funkcjonowania władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej, czy nawet sądowniczej. Wymaga to jednak kierowania się odpowiednimi pojęciami i wartościami w szerokim, rozłożonym w czasie, dyskursie społecznym, z którego nikogo się nie wyklucza i nie przesądza z góry jego wyników. Bez tego demokracja może wymknąć się z ograniczeń, jakie nakłada na nią zasada praworządności, i przekształcić się w tyranię większości.

Do jakich tragicznych konsekwencji może doprowadzić rozbieżność między ludowładztwem (społeczeństwem masowym) a materialną praworządnością, wskazują przykłady faszyzmu, nazizmu i bolszewizmu.

Trzecia władza jak gorsza siostra

(…)Jednocześnie posłowie członkowie władzy wykonawczej, wspierani przez przedstawicieli mediów, rozpoczęli dziwną „wojnę” z władzą sądowniczą, której częścią jest Trybunał Konstytucyjny.

Elementy (atrybuty) niezależności i niezawisłości władzy sądowniczej przedstawione są przez ministra sprawiedliwości jako „przywileje sędziów”, a sami sędziowie mają stanowić wyłączoną spod kontroli Narodu „korporację”. Według wice-ministra sprawiedliwości wymaga to zmiany „nieludzkiego oblicza wymiaru sprawiedliwości”, wprowadzenia ław przysięgłych, a do Sądu Najwyższego „sędziów ludowych”. (…)

To znana retoryka

„Dobra zmiana” musi być zgodna z konstytucyjnymi standardami demokratycznego państwa i powinna polegać na poprawianiu błędów i uchybień poprzednio sprawującej władzę koalicji, a nie na dodawaniu do starych błędów nowych („skoro oni robili źle, to my tak samo, albo jeszcze gorzej”).

Trzeba chronić delikatne mechanizmy demokratycznego państwa prawnego, aby zapewnić ich funkcjonowanie. Naruszanie różnych standardów może umożliwić rządzą-cym wprowadzenie autorytarnych metod rządzenia. Dają one szybkie efekty, ale niszczą konstytucyjną demokrację. (…)

Poprzednia 12 Następna

Trybunał Konstytucyjny

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.