TK
Czy zbrodnie komunistyczne trafią do Trybunału Konstytucyjnego?
Fundacja Republikańska| przedawnienie| Przemysław Wipler| Sąd Najwyższy| zbrodnie komunistyczne
włącz czytnik„Gazeta Wyborcza” opisała 25 czerwca przypadek Mieczysława K., 63-letniego funkcjonariusza SB, który domaga się 80 tysięcy złotych tytułem odszkodowania za rzekomo niesłuszne skazanie go przez sąd za popełnienie zbrodni komunistycznych na dwa lata więzienia w zawieszeniu, grzywnę 2,5 tysiąca złotych oraz tysiąc złotych nawiązki.
Proces został wytoczony Mieczysławowi K. w 2003 roku przez IPN. Mimo prawomocnych wyroków skazujących, sprawa została jednak umorzona a wyroki uchylone. Powód: jego czyny przedawniły się już w 1995 r., a zatem na trzy lata przed powstaniem ustawy o IPN, który wytoczył mu proces. Teraz były esbek oskarżony o prześladowanie opozycji domaga się od państwa zadośćuczynienia.
Jak to możliwe, że w wolnej Polsce sprawcy zbrodni komunistycznych nie mogą zostać prawomocnie osądzeni? A tym, którzy otrzymali wyroki skazujące są one uchylane?
Otóż Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 25 maja 2010 roku stwierdził, że sprawcy niektórych zbrodni komunistycznych, takich jak pobicie czy znęcanie się, które były zagrożone karą odpowiednio do 3 i 5 lat więzienia, nie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej z powodu ich przedawnienia. Powołał się na przepis art. 108 par. 2 Kodeksu karnego z 1969 roku, w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 12 lipca 1995 r. o zmianie Kodeksu karnego.
Trudno zgodzić się z orzeczeniem Sądu Najwyższego w tej sprawie, chociażby z tego powodu, że czas przedawnienia zbrodni komunistycznych nie rozpoczął de facto swojego biegu po przełomie 1989 r. – mówi dr Marcin Warchoł, ekspert Fundacji Republikańskiej i adiunkt w Katedrze Postępowania Karnego Wydziału Prawa i Administracji UW.
Historia regulacji dotyczących zbrodni komunistycznych jest dość powikłana. Z oczywistych względów czyny takie jak pobicie czy znęcanie się nie były ścigane przed 1 stycznia 1990 roku. Jednak również po tej dacie ich ściganie było prawnie niemożliwe, gdyż ze względu na fakt, że na gruncie Kodeksu karnego okres ich przedawnienia wynosił 5 lat uległy one przedawnieniu: jeśli na przykład pobito działacza Solidarności w 1981 r., to przestępstwo to od 1986 r. nie mogło być ścigane ze względu na przedawnienie.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.