TK



Polański chce od Polski listu żelaznego

ekstradycja| film| list żelazny| pedofilia| Roman Polański| USA

włącz czytnik
Polański chce od Polski listu żelaznego
Roman Polański i Emmanuelle Seigner w Cannes. Foto: G. Biard, Wikimedia Commons

Romam Polański chce kolejny swój film realizować w Polsce. Oczekuje jednak, że polskie władze wystawią dokument zapewniający, że nie zostanie on wydany do USA, gdzie jest wciąż ścigany.

Nowy film o aferze Dreyfusa miałby powstać w Krakowie. Producent filmu Robert Benmussa obejrzał Alvernia Studios, usytuowane niedaleko tego miasta, i uznał, że są tam warunki techniczne do kręcenia filmu. Oprócz warunków technicznych, zastrzega jednak Benmussa, musi być spełniony drugi ważny warunek: realizatorzy muszą mieć pewność, że prace nad filmem nie zostaną przerwane przez ewentualne postępowanie ekstradycyjne. Potrzebują oficjalnego, pisemnego potwierdzenia, że Roman Polański w Polsce jest zupełnie bezpieczny.

Jak przypomina "Rzeczpospolita", w maju 2009 r. sąd w Kalifornii odrzucił wniosek Polańskiego o umorzenie sprawy o zgwałcenie przed laty 13-letniej dziewczyny, a 26 września 2009 r. reżyser został zatrzymany na lotnisku w Zurychu.

W lipca 2010 r. szwajcarskie Ministerstwo Sprawiedliwości nie wyraziło zgody na ekstradycję Polańskiego do USA i uchyliło jego areszt domowy. Z kolei w lipcu 2010 r. polska Prokuratura Generalna wyjaśniła sytuację prawną Polańskiego w razie ewentualnego przyjazdu do Polski. Oświadczyła mianowicie, że wydanie przez władze polskie Romana Polańskiego innemu państwu jest niemożliwe, zgodnie bowiem z art. 604 § 1 pkt 3 procedury karanej, wydanie osoby innemu państwu jest niedopuszczalne, jeżeli nastąpiło przedawnienie przestępstwa.

- Dla mnie sprawa jest oczywista. Mamy do czynienia z sytuacją niedopuszczalności wydania w trybie ekstradycji własnego obywatela ze względu na to, że nastąpiło przedawnienie ścigania. Strona polska nie ma dowolności w podejmowaniu decyzji: wydawać czy nie. My po prostu nie możemy go wydać - mówi adwokat Mariusz Paplaczyk.### br br ###

Źródło: Rzeczpospolita
Lex.pl

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.