TK



ETS: autor oprogramowania nie może sprzeciwić się odsprzedaży swych „używanych” licencji

ETS| licencja| Oracle| prawa autorskie| program komputerowy

włącz czytnik

W wydanym dzisiaj wyroku Trybunał wyjaśnił, że

 

zasada wyczerpania prawa do rozpowszechniania ma zastosowanie nie tylko wtedy, gdy podmiot praw autorskich wprowadza do obrotu kopie oprogramowania znajdujące się na nośniku materialnym (płycie CD-ROM czy DVD), lecz również wtedy, gdy rozpowszechnia je on poprzez umożliwienie pobrania tych kopii ze swej strony internetowej.

 

Jeśli bowiem podmiot praw autorskich udostępnia swemu klientowi kopię – niezależnie od tego, czy jest to kopia materialna czy niematerialna – zawierając jednocześnie z nim przewidującą zapłatę ceny umowę licencyjną przyznającą bezterminowe prawo do korzystania z tej kopii, podmiot ten sprzedaje tę kopię klientowi i wyczerpuje w ten sposób swoje wyłączne prawo do rozpowszechniania. Transakcja taka wiąże się bowiem z przeniesieniem prawa własności tej kopii. Nawet jeśli ta umowa licencyjna zakazuje dalszego zbywania, podmiot prawa autorskiego nie może już sprzeciwić się odsprzedaży tej kopii.

Trybunał zaznaczył w szczególności, że ograniczenie zastosowania zasady wyczerpania prawa do rozpowszechniania tylko do kopii programów komputerowych sprzedawanych na nośnikach materialnych umożliwiałoby podmiotowi praw autorskich sprawowanie kontroli nad odsprzedażą kopii, które zostały pobrane z Internetu i żądanie przy każdej transakcji odsprzedaży zapłaty kolejnego wynagrodzenia pomimo tego, że pierwsza sprzedaż tej kopii już umożliwiła temu podmiotowi uzyskanie odpowiedniego wynagrodzenia. Takie ograniczenie odsprzedaży pobranych z Internetu programów komputerowych wykraczałoby poza to, co jest konieczne do ochrony praw, które stanowią szczególny przedmiot własności intelektualnej.

Ponadto wyczerpanie prawa do rozpowszechniania obejmuje swym zakresem również kopię programu komputerowego, która została sprzedana już po uaktualnieniu jej przez podmiot praw autorskich i wprowadzeniu przezeń poprawek. Nawet bowiem w przypadku, w którym umowa serwisowania została zawarta na czas określony, funkcje tego programu, które zostały naprawione, zmienione lub dodane w ramach wykonania takiej umowy, stanowią integralną część początkowo pobranej kopii i klient może z nich korzystać w nieograniczony w czasie sposób.

Trybunał podkreślił jednak, że jeśli kupiona przez pierwszego nabywcę licencja występowała w pakiecie dla takiej ilości użytkowników, która przekraczała jego potrzeby, nabywca ten nie ma jednak prawa, opierając się na zasadzie wyczerpania prawa do rozpowszechniania, do dokonania podziału tej licencji i jej częściowego odsprzedania.

Trybunał wyjaśnił ponadto, że początkowy nabywca materialnej lub niematerialnej kopii programu komputerowego, którego prawo do dystrybucji przez podmiot praw autorskich zostało wyczerpane, powinien w momencie odsprzedaży dezaktywować jego pobraną na swój komputer kopię. Jeśli bowiem nadal by jej używał, naruszyłby przysługujące wyłącznie podmiotowi praw autorskich prawo do zwielokrotniania jego programu komputerowego. W odróżnieniu od wyłącznego prawa do rozpowszechniania, wyłączne prawo do zwielokrotniania nie zostaje wyczerpane przy pierwszej sprzedaży. Dyrektywa zezwala jednak na dokonywanie zwielokrotnienia, które jest konieczne do umożliwienia korzystania z tego programu komputerowego przez uprawnionego nabywcę zgodnie z zamierzonym celem. Takie zwielokrotnienie nie może zostać zakazane umownie.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.