TK



ETS: w zawodowym klubie piłkarskim dyskryminacja ze względu na orientację seksualną jest zakazana

dyskryminacja| ETS| homofobia| klub piłkarski| orientacja seksualna| Rumunia

włącz czytnik

W wydanym dzisiaj wyroku Trybunał zauważył, że dyrektywa ta może mieć zastosowanie się do sytuacji takich, jak leżące u źródeł sporu w postępowaniu głównym przed Curtea de Apel Bucureşti, które dotyczą oświadczeń odnoszących się do warunków dostępu do zatrudnienia, w tym również warunków rekrutacji. Trybunał podkreślił, że swoiste cechy rekrutacji piłkarzy zawodowych są bez znaczenia w tym względzie, gdyż uprawianie sportu w charakterze działalności gospodarczej jest jak najbardziej przedmiotem prawa Unii.

W odniesieniu do pozycji FC Steauy w postępowaniu głównym, Trybunał uściślił, że sama okoliczność,  iż  oświadczenia  takie  jak  złożone  przez G. Becalego  nie  pochodzą  bezpośrednio  od określonej strony obwinionej, nie stoi na przeszkodzie temu, by można ustalić w odniesieniu do tej strony wystąpienie „faktów, które nasuwają przypuszczenie o zaistnieniu […] dyskryminacji”, w rozumieniu dyrektywy. W rezultacie obwiniony pracodawca nie może zaprzeczyć istnieniu faktów nasuwających przypuszczenie, że prowadzi dyskryminacyjną politykę zatrudnienia, ograniczając się do stwierdzenia, iż oświadczenia sugerujące istnienie homofobicznej polityki zatrudnienia pochodzą od osoby, która choć twierdzi, że odgrywa ważną rolę w kierownictwie tego pracodawcy, i wydaje się odgrywać taką rolę, nie ma pod względem prawnym zdolności do zobowiązywania tego pracodawcy w dziedzinie zatrudniania. Zdaniem Trybunału okoliczność, że pracodawca ten nie zdystansował się wyraźnie wobec tych oświadczeń, może zostać wzięta pod uwagę przy ocenie jego polityki zatrudnienia.

Ponadto Trybunał uściślił, że zmieniony dyrektywą ciężar dowodu nie prowadzi do tego, że wymagany jest dowód niemożliwy do przedstawienia bez naruszenia prawa do poszanowania życia prywatnego. Pozorowi dyskryminacji ze względu na orientację seksualną można by bowiem zaprzeczyć za pomocą szeregu zbieżnych wskazówek, przy czym strona obwiniona nie musi udowodnić, że w przeszłości były zatrudniane osoby o określonej orientacji seksualnej. Takie wskazówki mogłyby w szczególności obejmować wyraźne zdystansowanie się przez nią wobec dyskryminujących oświadczeń publicznych oraz istnienie wyraźnych unormowań w ramach jej polityki zatrudnienia mających na celu zapewnienie poszanowania zasady równego traktowania.

Wreszcie Trybunał zauważył, że dyrektywa stoi na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, na mocy którego w przypadku ustalenia dyskryminacji ze względu na orientację seksualną możliwe jest tylko wydanie „upomnienia” po upływie sześciu miesięcy od nastąpienia okoliczności faktycznych, jeżeli taka kara nie jest skuteczna, proporcjonalna i dolegliwa. Do sądu rumuńskiego należy jednakże dokonanie oceny, czy tak jest w rozpatrywanym przypadku.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.