TK



F. Rymarz: Rezygnacja z mandatu do Parlamentu Europejskiego

Akt dotyczący wyborów członków PE| Beniamino Donnici| Ferdynand Rymarz| Kodeks Wyborczy| mandat europosła| Parlament Europejski| PKW| Prawo wspólnotowe

włącz czytnik

Z „Regulaminu Parlamentu Europejskiego” (stan prawny z 2003 r.) wiadomo, że po wyborach w PE następuje komisyjna weryfikacja mandatów zasadniczo w kontekście występowania przesłanek niepołączalności mandatu posła z innymi określonymi prawnie stanowiskami i funkcjami. Jeżeli jednak powołanie posła następuje w wyniku rezygnacji kandydata znajdującego się na tej samej liście, komisja czuwa nad tym, by rezygnacja odbywała się zgodnie z duchem i literą „Aktu dotyczącego wyborów członków PE w powszechnych wyborach bezpośrednich z dnia 20 września 1976 roku” (z późn. zm.). Gdyby komisja uznała, że zrzeczenie się jest niezgodne z duchem lub literą tego Aktu powiadamia o tym Parlament, aby ten zdecydował w przedmiocie wakatu.

Tyle prawo europejskie, które - jak zaznaczono we wstępie Decyzji z 2005 roku - nie rozwija bliżej, co oznacza pojęcie „niezgodne z duchem i literą prawa”. Znana jest też precedensowa decyzja PE po wyborach w 2004 roku, w sporze między dwoma włoskimi politykami, unieważniająca mandat Beniamino Donniciego z Italii, w dość skomplikowanym stanie faktycznym i po odmiennych decyzjach organów krajowych, w której to decyzji PE zawarto stwierdzenie, że skoro rezygnacja z mandatu innego posła wynikała z woli uwarunkowanej uprzednim porozumieniem zawartym z innych kandydatem z tej listy, to w konsekwencji należy  uznać ją za niezgodną z duchem i literą Aktu z 1976 roku. Stwierdzono przy tym, że tylko PE może rozstrzygać spory, jakie mogą wyniknąć na tle postanowień tego Aktu, a te prerogatywy nie mogą być podważane, ani unieważniane w drodze decyzji krajowych organów państwa członkowskiego.

Państwo

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze


Kazimierz | 02-02-14 15:25
Dziękuję za to wyjaśnienie. Nie wiem jednak, czy przeczytają je jeden z drugim politycy PSL i PiS, bo to ich właśnie można podejrzewać o opisany proceder. Namawiam redakcję Obserwatora, żeby wysłała artykuł pana Rymarza do centrali partyjnych, żeby się ustosunkowały do niego.