TK
Prof. Maciej Gutowski, dziekan ORA w Poznaniu, prof. Piotr Kardas, przewodniczący Komisji Legislacyjnej NRA
W debacie publicznej wokół Trybunału Konstytucyjnego mamy do czynienia z nagromadzeniem poglądów – życzliwie rzecz ujmując – ekstrawaganckich. Prezentowane są one przez obie strony sporu o kształt sądownictwa konstytucyjnego, bywa, że przez osoby posiadające stopnie i tytuły naukowe. Prawo do posiadania i prezentowania przez każdego własnych poglądów to podstawowa wartość demokracji konstytucyjnej. Wolność do prezentowania własnego stanowiska łączy się jednak z odpowiedzialnością,
Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że odmienność poglądów naukowych nie może prowadzić do jakichkolwiek konsekwencji w sferze prawa pracy. Dotyczy to każdej instytucji. Trudniej tak twarde twierdzenie stawiać, gdy mamy do czynienia ze stanowiskiem, które niełatwo zaliczyć do kategorii twierdzeń naukowych. Wówczas, w zależności od pełnionej roli lub wykonywanej funkcji, należy się liczyć z pewnego typu odpowiedzialnością za słowo, w tym, w szczególności, potrzebą zachowania wstrzemięźliwości wypowiedzi Pełnione role społeczne narzucają określone ograniczenia. Przykładowo, adwokat przyjmując sprawę, decyduje się na wspieranie prezentowanego w niej stanowiska niezależnie od swoich poglądów naukowych. Obowiązek powstrzymania się od pochopnych stwierdzeń może także wynikać z innych relacji opartych na stosunku zaufania.
Ostatnie wydarzenia związane z Biurem TK są kolejnym dowodem tego, że w obecnej debacie każda wypowiedź ma znaczenie. Że w sytuacji postępującego niszczenia najwyższej władzy sądowniczej w Polsce należy zachować najwyższą staranność i klarowne granice między tym, co łączy się z debatą naukową, a tym, co stanowi przejaw aktywności na innych polach, w tym także publicystyki. W obecnej sytuacji w sposób szczególny ujawnia się potrzeba zachowania roztropności w prezentowaniu wypowiedzi, a z drugiej strony powstrzymania się od pochopnych decyzji personalnych. O ile wypowiedzi naukowe prezentowane w publikacjach lub debatach naukowych właśnie z uwagi na ich charakter podlegają szczególnej ochronie wynikającej z zasady wolności badań naukowych, to do działalności publicznej i publicystycznej odnoszą się inne zasady i kryteria oceny. Trzeba tu nad wyraz starannie dobierać formę i sposób prezentacji własnego stanowiska. (…)
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Artykuły powiązane
Brak art. powiąznych.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.