TK



HFPC – kryzysy konstytucyjne związane z działalnością sądów konstytucyjnych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej

amicus curiae| Fidesz| HFPC| Mołdawia| Rumunia| Słowacja| Viktor Orbán| Węgry

włącz czytnik

V. Ponta zdecydował się na skorzystanie z tego drugiego trybu. Zgodnie z wymogami konstytucyjnymi, 5 lipca 2012 r. parlament zwrócił się o opinię doradczą do Sądu Konstytucyjnego, dając mu jednak zaledwie 24 godziny na jej dostarczenie. Sąd Konstytucyjny wywiązał się z tego zadania i uznał, że zarzuty stawiane Băsescu nie uzasadniają odwołania go z urzędu. Mimo to, 6 lipca 2012 r. parlament podjął uchwałę o wszczęciu wobec Băsescu procedury impeachmentu. Jednocześnie rząd wydał kolejne rozporządzenie wykonawcze, które zmieniało zasady dotyczące mocy wiążącej referendum. Uprzednio wywoływało ono skutek wiążący jeśli za odwołaniem prezydenta głosowało ponad 50% obywateli uprawnionych do głosowania. Rozporządzenie stanowiło natomiast, że do skutecznego odwołania prezydenta wystarczy, aby „za” głosowała większość obywateli, którzy wzięli udział w referendum. Referendum w sprawie odwołania Băsescu zostało zaplanowane na 29 lipca 2012 r.

W międzyczasie, 9 lipca 2012 r., Sąd Konstytucyjny uchylił jako niekonstytucyjną ustawę pozbawiającą go kompetencji do kontrolowania uchwał parlamentu. W uzasadnieniu orzeczenia wskazał, że sądowa kontrola konstytucyjności prawa, w tym uchwał parlamentu, jest niezbędna nie tylko dla zachowania zasady nadrzędności parlamentu, ale i umożliwia zachowanie podziału i równowagi władz w demokratycznym państwie. Ustawa, która pozbawia Sąd Konstytucyjny kompetencji do badania uchwał parlamentu pomniejsza jego władzę w sposób niezgodny z zasadą rządów prawa. Aby bowiem zasada rządów prawa nie miała charakteru jedynie iluzorycznego, sąd konstytucyjny musi posiadać odpowiednie kompetencje. W odniesieniu do uchwał parlamentu oznacza to, że Sąd Konstytucyjny musi posiadać kognicję w zakresie kontroli tych uchwał, które ze względu na swój cel lub skutek wpływają na wartości i zasady konstytucyjne i pozbawienie go tej kompetencji narusza Konstytucję. Sąd wskazał równocześnie, że werdykt ma znaczenie nie tylko dla zaskarżonej ustawy, ale i dla późniejszego rozporządzenia wykonawczego powtarzającego jej treść. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem Sądu Konstytucyjnego, władze nie mogą powielać niekonstytucyjnych norm w innych aktach prawnych, przedłużając tym samym ich istnienie. Taki zabieg ze strony rządu można wręcz uznać za nadużycie władzy względem Sądu. Jednocześnie, w wyrokach wydanych w tym samym dniu, Sąd Konstytucyjny odmówił badania konstytucyjności uchwał o odwołaniu przewodniczących obu izb parlamentu i Rzecznika Praw Obywatelskich, jednak nie ze względu na rozporządzenie nadzwyczajne zawierające treść normatywną uznaną w powyższym wyroku za niekonstytucyjną. Uznał natomiast, że uchwały te nie wpływają na wartości i zasady konstytucyjne. Powoływanie organów wewnętrznych parlamentu należy bowiem do sfery autonomii regulacyjnej parlamentu, podobnie jak powoływanie RPO, który jest organem odpowiedzialnym wyłącznie przed parlamentem.

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.