Nusrsułtan Nazarbajew na znaczku pocztowym

Sąd Najwyższy Kazachstanu odmówił rewizji wyroku na lidera opozycyjnej partii ALGA Wladymira Kozlova. Kozlov otrzymał 7,5 roku za wspieranie strajkujących robotników w Żanaosen. Oskarżony był o „wszczynanie waśni” i „próby obalenia siłą ustroju”. W kolonii karnej, w której przebywa zmuszany jest do całodniowej bezpłatnej pracy, odmówiono mu badania przez specjalistę a jedynie zaaplikowano zastrzyki znieczulające, prysznic przysługuje raz na tydzień.

Siedzi wielu innych opozycjonistów, resztki niezależnych mediów zdelegalizowano, zablokowano a dziennikarzy zastraszono. Jednocześnie za pomocą Interpolu Kazachstan zintensyfikował wyłapywanie przeciwników politycznych zagranicą jako kryminalistów, fałszerzy dokumentów czy terrorystów.

Na początku czerwca kilkudziesięcioosobowa uzbrojona po zęby włoska grupa antyterrorystyczna aresztowała w środku nocy żonę Ablyazova i jego 6-letnią córkę i w 48 h deportowała ich wyczarterowanym przez Kazachstan samolotem do Astany. Na szczęście wybuchła taka granda, że władze włoskie cofnęły decyzję o deportacji, wszczęły wewnętrzne śledztwo, zdymisjonowano już szefa gabinetu Ministra Spraw Wewnętrznych i, jak zapewnił mnie ambasador włoski, „roztoczono opiekę nad żoną i córką Ablyazova”. Dzięki temu nie są aresztowane w Kazachstanie a jedynie „toczy się przeciwko niej śledztwo”. Miesiąc potem władze francuskie aresztowały samego Ablyazova, do dziś jest w areszcie, jego los jest niepewny.

W Hiszpanii aresztowano ochroniarza Ablyazova, Alexadra Pawłova, pod zarzutem terroryzmu, grozi mu też deportacja. Wysłałem wraz 8 posłami pismo do Kortezów w obronie Pawłova. Zobaczymy, co będzie.

W Polsce 12 czerwca działając na wniosek Interpolu policja doprowadziła na przesłuchanie członka władz zdelegalizowanej partii ALGA! Muratbeka Ketebayeva. Natychmiastowe protesty, m.in. mój, spowodowały, że prokuratura nie zastosowała wobec niego aresztu. Ketebayev w lutym 2013 wystąpił o azyl polityczny w Polsce. Do tej pory nie ma odpowiedzi a za kilka dni kończy mu się legalny pobyt w naszym pięknym kraju.

Dziś [5 sierpnia - red. OK] rozesłałem pisma w jego sprawie wszystkim świętym.

Wnioski o ekstradycję dotyczą też Tatiany Paraskevich w Pradze i Zaury Akpenbetovej w Budapeszcie. Nie może być tak, aby dyktator wysługiwał się służbami demokratycznych krajów dla rozprawy z polityczną opozycją.

Blog Marcina Święcickiego