TK
Minister Rolnictwa chce uboju rytualnego
Eurogroup For Animals| Kazimierz Plocke| Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi| NIK| Paweł Biedziak| Trybunał Konstytucyjny| ubój rytualny
włącz czytnik– W tym przypadku chodzi wyłącznie o ekonomiczny interes, także samych posłów, którzy są związani z tą branżą. Na przykład Krzysztof Borkowski z PSL jest prezesem zarządu Zakładu Mięsnego Mościbrody. Praktycznie całe mięso z takiego uboju jest eksportowane. Daje to obrót przekraczający 1 mld zł rocznie – mówi Krzysztof Jędrzejewski.
Dodaje, że Polska nie produkuje wielu innych produktów koszernych, np. mleka czy mąki, z uwagi na znikomy popyt, i nie jest to przedmiotem zarzutów o uniemożliwianiu praktyk religijnych.
– Tam, gdzie ubój rytualny jest dopuszczony – np. w Niemczech czy Austrii – stosowane są rygorystyczne przepisy. Trzeba zgłosić, na potrzeby jakiej konkretnie gminy wyznaniowej i ile zwierząt ma zostać w ten brutalny sposób zarżniętaych – informuje Krzysztof Jędrzejewski.
Chodzi o islamski i żydowski ubój rytualny, które wykluczają ogłuszanie przed ubojem. Zgodnie z tymi religijnymi wierzeniami w ten sposób zwierzę łatwiej się wykrwawia, a spożywanie krwi jest zakazane.
– Podczas tej metody jest cały czas przytomne, czuje, widzi co dzieje się z nim oraz innymi zwierzętami. Najpierw jest unieruchamiane, co wywołuje poczucie paniki. Pod wpływem silnego stresu serce zaczyna pompować szybciej krew. Często jest odwracane do góry nogami za pomocą tzw. obrotowych klatek ubojowych. Następnie przecina mu się tętnicę, krtań, przełyk oraz tchawicę, nie uszkadzając przy tym rdzenia kręgowego. W pełni świadome zwierzę pozostawia się do całkowitego wykrwawienia. Niejednokrotnie treść żołądka dostaje się do tchawicy i zwierzę dusi się własnymi wymiocinami – opisuje tę metodę Cezary Wyszyński z Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
– Tu nie chodzi o to, że zwierzęta są maltretowane. Ja odnoszę się do tego, co wynika z tych uwarunkowań, które mają już kilka tysięcy lat tradycji. W Polsce przedsiębiorcy, którzy zajmują się ubojem rytualnym, z pewnością dokonują tego uboju w sposób zgodny z zasadami, z tradycją. Dlatego my, jako ministerstwo, nie mamy w tym względzie żadnych wątpliwości – przekonuje Kazimierz Plocke.
Jednak z raportu Najwyższej Izba Kontroli opublikowanego w 2005 roku wynika, że „nadzór nad warunkami skupu, uboju i transportu zwierząt był niewystarczający”. W blisko 60 proc. skontrolowanych rzeźni nie przestrzegano przepisów dotyczących warunków uboju zwierząt. Nieprawidłowości stwierdzono u ponad 50 proc. skontrolowanych pojazdów, w których zwierzęta były przewożone. Co więcej, w porównaniu z wynikami poprzednio przeprowadzonych przez NIK kontroli inspektorzy nie stwierdzili istotnej poprawy.
Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.
Załączniki
Komentarze
Polecane
-
Oświadczenie Andrzeja Rzeplińskiego, prezesa Trybunału Konstytucyjnego
Andrzej Rzepliński -
Kaczorowski: Mitteleuropa po triumfie Trumpa
Aleksander Kaczorowski -
Piotrowski: Trybunał Konstytucyjny na straży wolnych wyborów i podstaw demokracji
Ryszard Piotrowski -
Prawnicy wobec sytuacji Trybunału Konstytucyjnego, badania i ankieta
Kamil Stępniak -
Skotnicka-Illasiewicz: Młodzież wobec Unii w niespokojnych czasach
Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz
Najczęściej czytane
-
O naszym sądownictwie
Jan Cipiur -
Przepraszam, to niemal oszustwo
Stefan Bratkowski -
iACTA alea est
Magdalena Jungnikiel -
TK oddalił wniosek Lecha Kaczyńskiego dotyczący obywatelstwa polskiego
Redakcja -
Adwokat o reformie wymiaru sprawiedliwości
Rafał Dębowski
Brak komentarzy.