TK



Mount Everest w Strasburgu

włącz czytnik

Jest jeszcze jeden czynnik, którego B. Szydło w swoim wystąpieniu nie brała pod uwagę, a który w Strasburgu został zauważony: obywatelski ruch, który już mocno dał się we znaki rządzącej władzy. Jego przedstawiciele na sali plenarnej nie mieli głosu, bo procedura tego nie przewiduje, byli jednak obecni w kuluarach i spotykali się z europosłami, nie tylko polskimi. Ich wersja wydarzeń wokół Trybunału była zupełnie inna. I tego nie da się ukryć pod korcem półprawd, przeinaczeń i przemilczeń.
Piotr Rachtan

Poprzednia 123 Następna

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.