TK



Nie ma wody na pustyni…

Bruksela| Donald Tusk| Europa| Ewa Kopacz| Jacek Kuroń| lewica| partie polityczne| prawica| Tony Blair

włącz czytnik

To pytania retoryczne, wiem. A jednak się cisną na usta.

Śp. Jacek Kuroń namawiający, by nie palić komitetów, lecz zakładać swoje – dziś, w wolnej Polsce nie znajduje naśladowców, mimo że jego koncepcja wygrała, a więc warto by może ją powielić.

Czytając czasem, także na SO, „genialne” recepty na szczęście powszechne, zastanawiam się dlaczego ich autorzy nie spróbowali wdrożyć w życie tego co piszą, skoro są to takie „oczywistości”?

Samo nic się nie zrobi. Tymczasem czytam komentarz pod artykułem w SO „… ja nie mówię, że to zrobię, ale zachęcam innych…” (autentyk). Weźmy się i…  zróbcie! Polska klasyka.

Spróbujmy sobie wyobrazić, że mamy sumienie i zróbmy coś w rodzaju jego rachunku. Może być cichy.

Pytanie jest tylko jedno: dlaczego?

A motywacja? Pieluchy Tony’ego Blaira.
Studio Opinii

Poprzednia 1234 Następna

Publicystyka

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Artykuły powiązane

Brak art. powiąznych.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.