TK



OSW: „Operacja Niemcow” jako przejaw współczesnej opryczniny

Anna Politkowska| Borys Niemcow| Czeczenia| oprycznina| Ramzan Kadyrow| Rosja| Władimir Putin| Zaur Dadajew

włącz czytnik
OSW: „Operacja Niemcow” jako przejaw współczesnej opryczniny
Ramzan Kadyrow z Władimirem Putinem. Foto: kremlin.ru

6–9 marca rosyjskie organy ścigania aresztowały pięć osób podejrzanych o zorganizowanie i dokonanie zabójstwa opozycyjnego polityka Borysa Niemcowa. Wszyscy aresztowani pochodzą z Kaukazu (Czeczeni oraz Ingusze), z których kilku (w tym rzekomy przywódca grupy Zaur Dadajew) służyło do niedawna w kontrolowanych przez prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa czeczeńskich strukturach siłowych. Przedstawiciele rosyjskiej prokuratury poinformowali, iż motywem działającej na własną rękę grupy miała być zemsta za obrażanie uczuć religijnych muzułmanów przez Niemcowa (m.in. w kontekście sprawy Charlie Hebdo), co wydaje się jednak wersją bardzo mało prawdopodobną.

Wszystkie znane informacje na temat domniemanych zabójców Niemcowa pochodzą od rosyjskich struktur siłowych i ich weryfikacja nie jest możliwa. Bez względu na to, czy aresztowani rzeczywiście zamordowali Borysa Niemcowa (co wydaje się prawdopodobne) czy jedynie przypisano im zabójstwo, przebieg i charakter zbrodni wskazują, iż Niemcow został najprawdopodobniej zamordowany w ramach zleconej przez Kreml i zorganizowanej przez rosyjskie struktury siłowe akcji. Niezależnie od rzeczywistych wykonawców wyroku najbardziej prawdopodobną wersją pozostaje to, że celem zabójstwa Niemcowa było zastraszenie rosyjskich elit, społeczeństwa i wszelkich potencjalnych przeciwników Władimira Putina, zaś ujawnienie/wykorzystanie wątku czeczeńskiego miało jedynie wzmocnić ten przekaz. Mord na Niemcowie demonstruje, że mechanizm zastraszania i likwidowania oponentów władzy przez stojące ponad prawem grupy ludzi, działające z sankcji i na polecenie Kremla, przypominające XVI-wieczną opryczninę, osiągnął pełną dojrzałość.

Areszty i śledztwo

Trzech podejrzanych zostało aresztowanych na terytorium Inguszetii (w tym Dadajew), dwóch następnych pod Moskwą. Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa próbowali aresztować kolejnego podejrzanego – Biesłana Szawanowa – w Groznym, według oficjalnych informacji miał on jednak popełnić samobójstwo, detonując granat. Wedle niepotwierdzonych danych na terytorium Czeczenii zatrzymane miały zostać jeszcze dwie osoby. Dadajew oraz Szawanow do niedawna byli funkcjonariuszami batalionu „Północ” (obaj zwolnili się ze służby na krótko przed zabójstwem Niemcowa). Formacja wchodzi formalnie w skład stacjonującej w Czeczenii 46. Brygady MSW FR, w rzeczywistości jednak podporządkowana jest bezpośrednio Ramzanowi Kadyrowowi (dowódcą batalionu jest brat bliskiego współpracownika Kadyrowa – deputowanego do rosyjskiej Dumy Adama Delimchanowa). Zaur Dadajew był zastępcą dowódcy batalionu, wielokrotnie nagradzanym za wzorową służbę.

Poprzednia 123 Następna

Świat

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.