TK



Polska pod lupą młodzieży

bezrobocie| edukacja| emigracja| młodzież| podziały polityczne| Polska| scena polityczna| szanse życiowe| umowy "śmieciowe"

włącz czytnik

Nie tylko statystyki dotyczące migracji czy choćby planów wyjazdowych młodzieży wystawiają Polsce nie najlepsze świadectwo. Wystawiają je również negatywne oceny życia społecznego – odnoszone do tak ważnych dla normalnego funkcjonowania kwestii, jak jakość relacji interpersonalnych, poczucie bezpieczeństwa i perspektywy, możliwość wpływania na własne życie i bieg społecznych zdarzeń, styl lansowanej socjalizacji (mniej lub bardziej otwartej, tolerancyjnej lub podporządkowanej ideologicznym interesom). Znani jesteśmy ze złego stanu kapitału społecznego. Młodzi Polacy – wydawałoby się indywidualiści, dla których inni nie istnieją – są szczególnie surowymi sędziami. W kolejnych realizowanych przeze mnie badaniach bardzo źle oceniają stan więzi społecznych i relacji interpersonalnych – dostrzegają rzadkość występowania wokół siebie takich zjawisk, jak gotowość do niesienia pomocy innym ludziom. Zdecydowanie częściej widzą w naszym życiu społecznym nastawienie na realizację własnego interesu. W ich widzeniu życia społecznego w Polsce nie wybija się – jako zjawisko typowe – gotowość do współpracy, lecz tendencja do rywalizacji; nieufność zdecydowanie wypiera zaufanie, a antypatia sympatię do ludzi. W mniemaniu młodzieży zjawiskiem typowym jest instrumentalne traktowanie innych osób, nie zaś traktowanie ich jako wartości. Obserwując życie społeczne, odczuwają głównie obawy o przyszłość, a poczucie niepewności jutra, wrażenie żywiołowości, bezplanowości i chaosu przeważają nad nadziejami, poczuciem bezpieczeństwa i stabilności w naszym kraju.

Nieco lepiej w ocenie młodzieży wypadają zjawiska dotyczące poczucia kontroli (choć zdecydowanie częściej odnoszą się one do własnego życia niż do życia społecznego). Nie najgorzej wypadają też praktyki społeczne związane z formatowaniem (wychowaniem) młodzieży. Młodzi Polacy nie czują się dziś ograniczeni w możliwościach wyboru poglądów, wzorów i postaw, z którymi by się osobiście identyfikowali, choć jednocześnie nie uważają naszego społeczeństwa za zbyt tolerancyjne.

W zestawieniu z podobnymi badaniami realizowanymi wcześniej (w latach osiemdziesiątych)  odczucia współczesnej młodzieży wskazują na zdecydowane powiększenie sfery podmiotowości i większe możliwości kreowania siebie, jakkolwiek nie jest to ten stan, który cechował Polskę w czasach „Solidarności”. Jednocześnie oceny wystawione relacjom międzyludzkim i więziom społecznym oraz percepcja zjawisk mających znaczenie dla poczucia bezpieczeństwa i perspektywy ukazują stan zbliżony do tego, jaki odnotowywały badania… z okresu stanu wojennego. To dość szokująca konstatacja, podobnie jak przywołanie porównań do krajów zachodnioeuropejskich, gdzie obraz życia społecznego w ocenie młodych imigrantów z Polski wypada – na każdym możliwym polu – znacznie korzystniej. Jako bardziej przyjazne odbierane są relacje międzyludzkie, pewniejsza i bardziej bezpieczna wydaje się przyszłość, w większym stopniu można mieć wpływ na własne życie i z większą swobodą wyrażać (ale i wybierać) własne „ja”. Podczas gdy potoczne obserwacje przekonują nas, że żyjemy w nieustannie zmieniającej się Polsce i że dzień dzisiejszy praktycznie pod żadnym względem nie przypomina sytuacji sprzed lat, obraz życia społecznego ze względu na kryteria jakościowe wykazuje nie tylko cechy zadziwiającej stabilności, ale i dystansu do innych krajów.

Debaty

Zawartość i treści prezentowane w serwisie Obserwator Konstytucyjny nie przedstawiają oficjalnego stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

 
 
 

Załączniki

Brak załączników do artykułu.

 
 
 

Komentarze

Brak komentarzy.